Rewelacja Ekstraklasy odrzuciła ten polski klub. Nie chciała trafić na „odludzie”
2023-11-01 19:49:49; Aktualizacja: 1 rok temuPedro Henrique błyszczy w barwach Radomiaka Radom. Transferem Brazylijczyka zainteresowała się również Jagiellonia Białystok. Napastnik zrezygnował z tego kierunku, gdy dowiedział się nieco więcej o klubie z Podlasia - podaje Weszlo.com.
26-latek świetnie przywitał się z Ekstraklasą. Po kilku sezonach spędzonych w drugiej lidze portugalskiej zdecydował, że napędzi swoją karierę przeprowadzką do Radomiaka Radom.
Napastnik z Goiás z perspektywy czasu z pewnością nie żałuje tego ruchu. Obecnie to największa gwiazda zespołu z województwa mazowieckiego i wyróżniająca się postać na poziomie całej ligi.
Na przestrzeni pierwszych trzynastu spotkań w barwach „Zielonych” zdobył osiem bramek, dokładając jeszcze dwie asysty. Nie powinno zatem dziwić, że Brazylijczyka łączy się już z innymi klubami, w tym z Rakowem Częstochowa.Popularne
Jak się okazuje, polska przygoda Pedro Henrique mogła potoczyć się zupełnie inaczej. O jego transfer zabiegała Jagiellonia Białystok.
Początkowo 26-latka zainteresowała taka propozycja. Temat upadł, gdy zebrał on więcej informacji na temat białostockiej ekipy.
W rozmowie z portalem Weszlo.com dyrektor sportowy „Jagi”, Łukasz Masłowski, ujawnił, czemu nie doszło do takiego ruchu.
- Wyglądał na takiego, jak teraz gra w Radomiaku. Silny, szybki, dobrze grał w powietrzu. Szukaliśmy piłkarza, który zapełni lukę, profilowo wpasowywał się w to, jakiego napastnika chcieliśmy, ale warunki finansowe były dla nas nie do zaakceptowania. Nie wiem, ile Radomiak mu zapłacił, ale na pewno dużo - opowiadał działacz.
- Chodziło o sprawy geograficzno-kulturowe. Pedro usłyszał, że Białystok to już delikatne odludzie, że mentalność jest tam inna, a poza tym jest zimniej i tuż obok jest Białoruś, czyli wojna. Radom jest bliżej centrum Polski, słyszałem, że to go przekonało.
Jagiellonia po trzynastu kolejkach i zgromadzonych 26 punktach okupuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Ósmy Radomiak Radom traci do wiceliderów osiem „oczek”.