Rezygnują z Tymoteusza Puchacza?!

Gdzie zagra Tymoteusz Puchacz? Coraz więcej wskazuje na to, że nie w barwach Schalke 04. Reprezentant Polski nie jest na szczycie listy życzeń niemieckiego klubu - przekonuje „WAZ”.

W karierze Puchacza brakuje stabilizacji. Po odejściu z Lecha Poznań grał on w sześciu klubach. W zasadzie tylko pobyt w 1.FC Kaiserslautern można uznać za całkowicie udany.

Obecnie 26-latek rozgląda się za nowym klubem. Holstein Kiel nie wiąże już z nim absolutnie żadnej przyszłości, licząc na to, że dojdzie do definitywnego rozstania jeszcze tego lata. Szanse na to maleją.

Kilka zaawansowanych transferowych tematów już upadło. Na horyzoncie nie widać żadnej konkretnej oferty. Maleją szansę na to, że złożą ją przedstawiciele Schalke 04.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

OFICJALNIE: Wieczysta Kraków utrzymała ten transfer w tajemnicy. Nieoczekiwany powrót na polskie boiska

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Edward Iordănescu poprosił o ten transfer do Legii Warszawa. „Specjalne życzenie”

Jarosław Niezgoda z sensacyjnym transferem? Trenuje z polskim zespołem

Testy medyczne! Widzew Łódź finalizuje rekordowy transfer

23 gole w sezonie. Wisła Kraków zapytała o hitowy transfer

Next

Zasłużony klub z Veltins Arena rzeczywiście zainteresował się kandydaturą Polaka. Odbył nawet wstępne rozmowy.

Jak wynika z doniesień „WAZ”, w ostatnich dniach temat ten niemalże zupełnie „ostygł”. Drugoligowiec szuka zawodnika wszechstronnego, mogącego wystąpić bez wyraźnej utraty jakości na obydwu skrzydłach. 

- Nigdy nie wypowiadam się na temat zawodników z innych klubów. Zobaczymy, co wydarzy się w nadchodzących dniach. Mamy plan - wyjaśnił na konferencji trener Miron Muslić w kwestii transferów.

Wspomniane źródło zapewnia, że nazwisko Puchacza nie widnieje wysoko na liście „Die Königsblauen”, a nie wykluczone też, że zostało z niej całkowicie zdjęte. 

Czas leci. Coraz więcej zespołów pragnie zamknąć swoje kadry.