Ricardo Sá Pinto znów się odpalił. Starł się z ochroną [WIDEO]

2023-02-04 15:55:07; Aktualizacja: 1 rok temu
Ricardo Sá Pinto znów się odpalił. Starł się z ochroną [WIDEO] Fot. TV
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Record I O Jogo

Wybuchowy charakter portugalskiego trenera Ricardo Sá Pinto znowu dał o sobie znać.

Ricardo Sá Pinto od połowy poprzedniego roku jest szkoleniowcem drużyny Esteghlal Teheran. W 20 dotychczasowych meczach prowadzona przez niego ekipa zanotowała 11 zwycięstw, sześć remisów i trzy porażki. W tabeli irańskiej ekstraklasy zajmuje trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do Sepahan Isfahan.

W czwartek zespół Sá Pinto mierzył się w lidze z Mes Kerman. Wygrał to spotkanie 3:2, tracąc drugiego gola w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Po ostatnim gwizdku 50-latek cieszył się z trzech „oczek”, robiąc to w kierunku kibiców rywala. Nie spodobało się to jednemu z członków sztabu szkoleniowego gospodarzy. W pewnym momencie były opiekun Legii Warszawa zaczął przepychać się między innymi z ochroniarzem.

Władze Esteghlal po tej sytuacji stoją murem za swoim trenerem. Oto ich oświadczenie:

„W tym meczu było wiele błędów sędziowskich, które miały bezpośredni wpływ na wynik, a ławka rezerwowych drużyny Mes Kerman spowodowała kilka nieprzyjemnych incydentów, które zmieniły przebieg gry i zapoczątkowały kontrowersje.

Niektórzy rezerwowi Mes Kerman chcieli sprowokować trenera Esteghlal od początku spotkania. To zupełnie nienaturalne, że po golu swojej drużyny zawodnik gospodarzy przeszedł 70 metrów przed ławkę drużyny przeciwnej w kierunku Sá Pinto, doprowadzając do dyskusji z nim.

Brzydkie zachowanie trenera Mes Kerman i jego fizyczna konfrontacja z Sá Pinto należą do najbardziej gorzkich i brzydkich scen tego meczu, pokazując brak szacunku dla szkoleniowca drużyny gości. Jak trener może pozwolić sobie na przejście ze swojej ławki do strefy technicznej przeciwnika i zaatakowanie Sá Pinto? Uderzenie ręką trenera drużyny przeciwnej? Takie zachowanie nie odpowiada poziomowi irańskiej Premier League i było głównym powodem wczorajszych wydarzeń. Co ciekawe, pomimo tych zniewag druga strona próbuje wywrócić fakty do góry nogami. Tymczasem trener Esteghlal nie zainicjował żadnego incydentu.

Klub Esteghlal stanowczo potępia to, co się stało, i złoży skargę do komisji dyscyplinarnej federacji piłkarskiej. Brzydkie i prowokacyjne zachowanie, a następnie obwinianie drugiej strony to stara piłkarska sztuczka sprzed dziesięcioleci.

Prezes Esteghlal po tych wydarzeniach, w obronie praw swojej drużyny i trenera, natychmiast skontaktował się z policją i po rozmowach zdecydował się przekazać jej sprawę. Esteghlal broni swojego szkoleniowca i nie pozwoli nikomu lekceważyć dumnej, klubowej rodziny” - czytamy.


Nie jest to pierwszy incydent, w którym dał o sobie znać charakter Sá Pinto w Iranie. Wcześniejsze TUTAJ i TUTAJ.