Riuler de Oliveira Faustino nie żyje. Miał zaledwie 23 lata

Riuler de Oliveira Faustino, grający ostatnio w japońskim Shonan Bellmare, zmarł we wtorek w wieku 23 lat. U Brazylijczyka zdiagnozowano poważną chorobę serca.

Informacja o śmierci piłkarza szybko obiegła całą Brazylię i Japonię, w której grał od ponad dwóch lat. Kondolencję z powodu odejścia defensywnego pomocnika składały też kluby, które reprezentował jeszcze w ojczyźnie, a więc Coritiba, Athletico Paranaense i Internacional. W żadnym z nich nie wyszedł jednak poza drużyny młodzieżowe i rezerwy.

Właściwą karierę Riuler rozpoczął po przeprowadzce do Kraju Kwitnącej Wiśni, choć zaczynał aż od piątej ligi i J.FC Miyazaki, które obecnie jest już znane jako Veroskronos Tsuno. Stamtąd przeniósł się już do J-League i zespołu Shonan Bellmare, ale szybko został wypożyczony do czwartoligowego FC Osaka. Od października zeszłego roku był już znowu w kadrze ekstraklasowego klubu.

Grywał jednak przede wszystkim w Pucharze Ligi i Pucharze Cesarza. To w tych rozgrywkach zaliczył dziewięć z jedenastu występów w tym sezonie. 23-latek wcześniej był uznawany za bardzo zdolnego juniora, o czym świadczą jego powołania do reprezentacji Brazylii do lat 15 i 17.

O śmierci swojego zawodnika poinformowało Shonan Bellmare. Jej powodem była ostra, zastoinowa niewydolność serca. Klub zamierza uczcić pamięć piłkarza przed sobotnim meczem ligowym z Tokushimą. Być może wszczęte zostanie dochodzenie, które wyjaśni, czy zawodnik powinien być w ogóle dopuszczony do uprawiania piłki nożnej.