Robert Kolendowicz zadedykował zwycięstwo Pogoni Szczecin ze Stalą Mielec

2025-02-16 16:59:53; Aktualizacja: 3 dni temu
Robert Kolendowicz zadedykował zwycięstwo Pogoni Szczecin ze Stalą Mielec Fot. PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Pogoń Szczecin

W niedzielę Pogoń Szczecin pokonała Stal Mielec 2:1 w spotkaniu Ekstraklasy. Po ostatnim gwizdku Robert Kolendowicz zadedykował wygraną wieloletniemu prezesowi klubu Jarosławowi Mroczkowi.

Niedzielna potyczka Stali Mielec z Pogonią Szczecin rozpoczęła się już o 12:15. O ile jej pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, to „Duma Pomorza” dość szybko objęła prowadzenie po przerwie. Dogranie ze skrzydła autorstwa Kamila Grosickiego wykorzystał Efthymios Koulouris. Grek strzelił swojego 12. gola w tym sezonie.

Niedługo później zrobiło się 2:0. Do siatki trafił Adrian Przyborek, dobijając wcześniejsze uderzenie Léo Borgesa.

W 89. minucie kontaktową bramkę zdobył Mateusz Matras, ale na tym się skończyło. To szczecinianie sięgnęli po komplet punktów i obecnie mają ich na koncie 36.

Co powiedział po ostatnim gwizdku Robert Kolendowicz?

- Olbrzymie gratulacje dla mojego zespołu. To był bardzo trudny dla nas mecz. Taki, w którym długo nie czuliśmy się komfortowo. Było to intensywne spotkanie, z dużą liczbą działań bez piłki. Jestem dumny z całego zespołu. Szczególnie w I połowie nie było nam łatwo. Mieliśmy mniej piłki i musieliśmy podejmować działania bez niej. Druga połowa, po wprowadzeniu korekt, wyglądała już lepiej. Cały zespół był gotowy na wysoką intensywność do samego końca spotkania - przyznał szkoleniowiec.

- To zwycięstwo ja oraz cała drużyna dedykujemy prezesowi Jarosławowi Mroczkowi, który przez ostatnich 14 lat włożył bardzo dużo serca i pracy w rozwój Pogoni. Ta wygrana jest właśnie dla niego - dodał 44-latek.

W tym tygodniu potwierdzone zostało przejęcie szczecińskiego klubu przez spółkę Sport Strategy and Investments Limited. Jego nowym prezesem został Nilo Effor.

Wcześniej bardzo ładną wiadomość skierowaną w stronę Mroczka opublikował już w mediach społecznościowych Kamil Grosicki.