Robert Lewandowski alternatywą w razie niepowodzenia transferu Erlinga Brauta Haalanda
2022-03-09 11:54:27; Aktualizacja: 2 lata temuRobert Lewandowski jest jednym z kandydatów do wzmocnienia FC Barcelony - informuje „Sport”. Ekipa ze stolicy Katalonii śledzi rynek w razie niepowodzenia negocjacji w kwestii pozyskania Erlinga Brauta Haalanda.
FC Barcelona chce latem sprowadzić napastnika i od dłuższego czasu jest to główny priorytet klubowych władz. Na transfer atakującego naciska także Xavi, który jest świadom, że jeśli ma walczyć o wyższe cele, niżeli udział w Lidze Mistrzów, to potrzebuje klasycznej „dziewiątki”.
Od dłuższego czasu priorytetem, a według niektórych i obsesją FC Barcelony jest transfer Erlinga Brauta Haalanda. Norweg to w tej chwili jeden z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia na świecie, więc zainteresowanie nim jest naprawdę spore.
Choć szef kampanii prezydenckiej Joana Laporty Lluis Carrasco stwierdził, że nic nie jest w tej sprawie przesądzone, to media raczej widzą 21-latka w Manchesterze City, a ewentualnie w Realu Madryt. Co zatem, jeśli Haaland nie trafi na Camp Nou.Popularne
Według „Sportu” w Katalonii dokładnie badają rynek w razie niepowodzenia negocjacji i w ostatnich tygodniach przewijały się takie nazwiska Alexander Isak, Karim Adeyemi oraz Lautaro Martínez. Teraz dołączył do nich także Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski jest w ostatnich latach klasą samą dla siebie. Wszystko, czego dotknie, zamienia w gole, o czym przekonała się między innymi defensywa Red Bulla Salzburg, której Polak we wtorek wpakował trzy bramki.
33-latek jest wprawdzie zawodnikiem Bayernu Monachium, z którym ma ważny kontrakt, ale nie wiadomo, czy zostanie w Bundeslidze. Powód? Brak propozycji kontraktu.
To wywołuje irytację tak u samego zawodnika, jak i u ludzi z jego otoczenia. Nie można więc wykluczyć, że latem poszuka dla siebie innego pracodawcy, a kolejka chętnych jest, bo mówi się między innymi o Manchesterze City (tu stanowi alternatywę dla Harry'ego Kane'a lub również Haalanda), Paris Saint-Germain czy Atlético Madryt.
Do tej grupy zdaniem „Sportu” dołącza FC Barcelona, która potrzebuje zawodnika bramkostrzelnego, a Polak niewątpliwie tę gwarancję daje.
Jeśli rzeczywiście do transakcji by doszło, to niewątpliwie mielibyśmy do czynienia z ciekawym plot twistem. W przeszłości bowiem atakujący był o krok od przenosin do wielkiego rywala „Blaugrany” Realu Madryt. Do takiego ruchu jednak ostatecznie nie doszło. Czy Lewandowski mimo to wyląduje w końcu w La Lidze? Przekonamy się prawdopodobnie latem.
Urodzony w Warszawie napastnik rozegrał w tym sezonie łącznie 35 meczów. Strzelił w nich 42 gole i zanotował cztery asysty.