Robert Lewandowski pobije rekord strzelonych goli w sezonie LaLigi?! Lionel Messi postawił wysoko poprzeczkę

2022-09-05 11:09:46; Aktualizacja: 2 lata temu
Robert Lewandowski pobije rekord strzelonych goli w sezonie LaLigi?! Lionel Messi postawił wysoko poprzeczkę Fot. SIPA / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Robert Lewandowski od początku tego rozgrywek strzela jak na zawołanie, a kibice zastanawiają się, jakie rekordy jest w stanie pobić Polak. Ten najważniejszy z nich to liczba strzelonych goli w ramach jednego sezonu. Tu jednak poprzeczkę bardzo wysoko zawiesił Lionel Messi.

Choć byli tacy, którzy obawiali się, że Robert Lewandowski będzie miał kłopoty, jeśli chodzi o aklimatyzację na Półwyspie Iberyjskim, to Polak dosyć szybko położył kres tym tezom. O ile w pierwszym spotkaniu 34-latek rzeczywiście nie trafił do siatki z Rayo Vallecano, o tyle od tamtej pory strzela już na zawołanie.

W trzech kolejnych spotkaniach były napastnik Bayernu Monachium zdobył pięć bramek, a okazji, by poprawić ten dorobek, było niewątpliwie więcej.

Świetna postawa u progu nowego sezonu powoduje, że Lewandowski przewodzi klasyfikacji strzelców LaLiga. Tę lokatę dzieli wspólnie z napastnikiem Celty, Iago Aspasem.

Polak strzelił bramki w trzech kolejnych meczach i eksperci zaczynają powoli zastanawiać się, jakie rekordy mogą paść w tym roku łupem kapitana „Biało-czerwonych”. Być może najważniejszy skalp indywidualny to korona króla strzelców ligi hiszpańskiej - Trofeo Pichichi.

Tu jednak do pobicia jest także konkretny rekord, czyli liczba strzelonych goli w jednym sezonie. Rekordzistą pozostaje oczywiście Lionel Messi.

Argentyńczyk, który obecnie występuje w barwach Paris Saint-Germain, był w sezonie 2011/2012 bezkonkurencyjny i wykazał się wtedy niesamowitą regularnością. W 37 rozegranych spotkaniach zdobył aż 50 bramek.

Czy Robert Lewandowski jest w stanie pobić ten rezultat? Zadanie z kategorii niemalże niemożliwych, ale kto, jak nie kapitan reprezentacji Polski. Droga na pewno daleka i priorytety są inne, ale z tyłu głowy napastnika ten wynik musi gdzieś się znaleźć. Tym bardziej po świetnym początku sezonu i dwóch dubletach przeciwko Realowi Sociedad oraz Realowi Valladolid.

34-latek następny mecz rozegra już w środę, a wówczas jego FC Barcelona zmierzy się w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno. Początek tej rywalizacji zaplanowano na godzinę 21:00.