Roberto Carlos: Eto’o może zaszkodzić Chelsea
2013-09-12 11:15:23; Aktualizacja: 11 lat temu![Roberto Carlos: Eto’o może zaszkodzić Chelsea](img/photos/87566/1500xauto/transferyinfo.jpg)
Roberto Carlos ostrzegł Chelsea, aby uważać na Samuela Eto'o, ponieważ Kameruńczyk może mieć negatywny wpływ na szatnię Stamford Bridge.
Brazylijczyk grał z Kameruńczykiem w Anży Machaczkała przed przejściem na emeryturę w 2012 roku. Później Carlos objął rolę asystenta w rosyjskim klubie, a następnie został tam dyrektorem technicznym.
Obrońca mówi, że ich relacje były dobre przed współpracą w Anży. (Obaj piłkarze grali także razem krótko na Santiago Bernabéu). Wszystko to zaczęło się psuć, kiedy napastnik zechciał sprawować kontrolę w rosyjskim klubie. Ta sytuacja doprowadziła do rozłamu między nimi.
Były zawodnik Realu Madryt, obecnie trener tureckiego Sivasspor, ujawnił, że przyjście Eto'o do Anży początkowo spowodowało awantury w szatni. – Poznałem Eto’o, kiedy miał 16 lat. On jest dobrym człowiekiem i zawsze go lubiłem, ale niestety zawsze myśli o sobie, a nie o grupie. To może być bardzo szkodliwe – stwierdził Carlos. - Jest to dość kłopotliwe i dziwne, gdy piłkarz, zamiast grać, jest zainteresowany kierowaniem graczami, którzy są jego przyjaciółmi. Robił wszystko w Anży, oprócz gry w piłkę nożną – kontynuował.
- Ze względu na jego wysoki kontrakt (Eto'o zarabiał ponoć 300 tysięcy funtów tygodniowo w Rosji), było kilka małych problemów w szatni po przybyciu Kameruńczyka, które później zostały rozwiązane. Jego umowa z klubem spowodowała spory wśród piłkarzy, ale zostało to wyjaśnione – zdradzał Brazylijczyk.
- Wtedy przyszedł moment, kiedy Samuel chciał ingerować w moją pracę. Chciał kontrolować klub, biorąc miejsce moje i trenera, Guusa Hiddinka.. Rozmawialiśmy o jednej rzeczy, a wtedy napastnik szedł do pozostałych graczy i mówił im co innego. To mnie stresowało. Dlatego ostrzegałem, że spakuję walizki i odejdę – zakończył Roberto Carlos.
Menedżer Chelsea, José Mourinho wierzy jednak, że Eto’o może dać z siebie to, co najlepsze, tak jak wtedy, gdy obaj panowie współpracowali ze sobą w Interze Mediolan w latach 2009-2010. Kameruńczyk ma zadebiutować w „The Blues” w sobotę z Evertonem.