Roberto Martínez: Musisz zrozumieć, że to gracz bazujący na talencie, a nie oparty na fizyczności

Roberto Martínez, selekcjoner reprezentacji Belgii, wystawił laurkę mającemu problemy z regularną grą w Realu Madryt Edenowi Hazardowi. Hiszpan stwierdził, że od kapitana jego drużyny nie może wymagać się fizyczności, bo to cecha, z której nie słynął nigdy.

Skrzydłowy mówił bardzo wiele o tym, że transfer do Realu Madryt to jego marzenie. Nie odrobił jednak lekcji. Jeden z najpopularniejszych klubów rządzi się swoimi prawami.

Gdy zatem znakomity wtedy piłkarz zjawił się na obozie przedsezonowym z nadwagą, a w dalszych miesiącach nie wszedł na najwyższe obroty, łatka kogoś, kto nie dba o siebie, szybko do niego przylgnęła.

Prawdą jest, że atakujący w pewnym sensie się do tego przyczynił, mówiąc, że „oponkę” zdarzało się mu posiadać już w poprzednich latach, ale zawsze wracał do sylwetki sportowca.

Nikt jednak nie spodziewał się, że po trzech latach pobytu w drużynie trudno będzie znaleźć u Belga choć dziesięć występów na poziomie wymaganym przez „Królewskich”.

Początkowo zmagał się z urazami, lecz dzisiaj jest po prostu słabszy od konkurentów, co dostrzega Carlo Ancelotti, dając szansę choćby Marco Asensio kosztem Edena Hazarda.

Brak regularnych występów w teorii powinien utrudnić 31-latkowi wyjazd na mundial, ale Roberto Martínez nie zamierza z niego zrezygnować. Co więcej, za każdym razem bierze go w swoją obronę.

Tym razem selekcjoner „Czerwonych Diabłów” zasugerował, że waga nie wpływa na dyspozycję kapitana jego drużyny.

– Ludzie mówią, że to wszystko z powodu jego budowy ciała, że ma za dużo tkanki tłuszczowej. Cóż, on ma tkankę tłuszczową na tym samym poziomie, kiedy robi różnicę. Musisz zrozumieć, że to gracz bazujący na talencie, a nie oparty na fizyczności, którą wnosi do gry – stwierdził w rozmowie z TalkSPORT.

– Jeśli nie prezentuje się dobrze, wtedy łatwym komentarzem, leniwym komentarzem jest to, że nie jest tak szczupły lub atletycznie zbudowany, jak powinien być. (…) Eden może mieć dobre i złe mecze, ale zawsze ma taką samą sylwetkę – kontynuował.

– On jest tak utalentowany. Urodził się, by grać w piłkę nożną. Myślę, że jest jednym z tych ludzi, u których od razu widać, że dla nich to nie jest praca, obowiązek czy coś podobnego, co musisz wypracować w pocie czoła, by zrobić różnicę. Eden Hazard jest czystym talentem. (…) Lubi sytuacje pod wysokim ciśnieniem. Kiedy masz takiego piłkarza jak on, on prosi o piłkę i bierze na siebie odpowiedzialność – zakończył.

Eden Hazard z 18 możliwych do rozegrania spotkań wziął udział w raptem sześciu z nich. Swoją obecność zaznaczył golem oraz asystą.