Robinho w końcu odpowie za udział w zbiorowym gwałcie?! Włochy zwróciły się o pomoc do Brazylii
2023-02-18 19:15:04; Aktualizacja: 1 rok temuWłoski wymiar sprawiedliwości poprosił Brazylię o to, aby Robinho odbył karę dziewięciu lat więzienia na terenie Kraju Kawy. Brazylijczyk przebywa w ojczyźnie, dokąd nie sięga prawo z Półwyspu Apenińskiego - informuje AFP.
22 stycznia 2013 roku kobieta albańskiego pochodzenia miała zostać zgwałcona przez sześciu mężczyzn. Dosyć szybko ustalono, że jednym z uczestników był Robinho, któremu towarzyszył bliski przyjaciel Ricardo Falco.
Cztery lata później, mimo upierania się ze strony piłkarza, że jest niewinny, sąd w Mediolanie skazał go na dziewięć lat więzienia. Oczywiście prawnik Brazylijczyka składał odwołanie od tej decyzji, ale ta dwójka przegrała rozprawę w sądzie kasacyjnym, wyczerpując tym samym wszystkie możliwości.
Gdy Włosi zabrali się za egzekwowanie wyroku, napastnik lub skrzydłowy znajdował się już w ojczyźnie, gdzie nie docierają macki sprawiedliwości jednego z czołowych państw europejskich.Popularne
W tej sytuacji tamtejszy wymiar sprawiedliwości wystawił za skazanym mężczyzną międzynarodowy list gończy, ale Brazylijczycy i tak nie znaleźli przesłanek ku temu, aby oddać swojego obywatela w ręce Włochów.
Jako że sprawa od dłuższego czasu tkwi w miejscu, prokuratura poprosiła brazylijskie władze o to, aby Robinho odbył karę w ojczyźnie. W tym celu złożony został odpowiedni wniosek, który w najbliższym czasie zostanie przeanalizowany.
To ostatnia, rozpaczliwa, trzeba przyznać, próba nakłonienia atakującego, do wzięcia odpowiedzialności za swój czyn.
Obecnie 39-latek spełnia się, grając na amatorskich boiskach. Co jakiś czas otrzymuje zagraniczne oferty, do których podchodzi jednak z rezerwą, obawiając się narażenia na ekstradycję do Włoch.
99-krotny reprezentant „Canarinhos” w latach 2010-2014 był zawodnikiem Milanu. Wcześniej oglądaliśmy go w Manchesterze City oraz Realu Madryt. Zdecydowanie najlepiej spisywał się w Hiszpanii, ciesząc oko tamtejszych kibiców, a to za sprawą błyskotliwych sztuczek technicznych.