Rocznica śmierci Gary'ego Speeda
2012-11-27 11:50:27; Aktualizacja: 11 lat temu Fot. Transfery.info
Dziś mija rocznica śmierci Gary'ego Speeda. Po ciężkim roku dla bliskich piłkarza wciąż nie milkną echa tego tragicznego zdarzenia.
Carol i Roger Speed ciągle nie mogą uporać się ze śmiercią Gary'ego, która miała miejsce dokładnie rok temu i nadal nie wiedzą jakie mogły być powody tej tragedii. Piłkarz powiesił się w swoim domu przed 12 miesiącami. Zostawił żonę i dwójkę dzieci.
27 listopada 2011 roku rodzina Gary'ego Speeda popadła w żałobę po tym jak dowiedzieli się, że popularny walijski menedżer został znaleziony martwy. Dziś rano rodzice byłego świetnego piłkarza m.in. Evertonu, Newcastle United czy Boltonu Wanderers podali do opinii publicznej, że do tej pory nie wiedzą dlaczego ta tragedia miała miejsce. Nie są w stanie wyobrazić sobie, że ich ukochany syn od tak sobie powiesił się w wieku 42 lat.
Roger Speed powiedział: - był to najtrudniejszy rok w moim życiu. Nigdy nie życzyłbym nikomu tego co ja przeżyłem. Było to bardzo ciężkie i traumatyczne przeżycie. Carol Speed ze łzami w oczach opowiadała o tym jak dwaj synowie zmarłego piłkarza wciąż wspominają swojego ojca. Roger dodał, że spędzanie czasu z bliskimi przyjaciółmi rodziny jak choćby Joe Royle, który w 1996 roku podpisał kontrakt z młody Garym Speedem w Evertonie, pomogło pozbierać się walijskiej rodzinie.
"Człowiek siekierka", bo tak nazywany był były reprezentant Walii, który swoją siłą fizyczną i potężnym uderzeniem z dystansu wprawiał w radość kibiców swojej drużyny, uważany był również za świetnego menedżera. Nieważne czy jesteś kibicem Leeds, Evertonu, Newcastle czy Wanderers, po prostu nie mogłeś nie lubić tego faceta.
Kenny Dalglish, były menadżer m.in. Liverpoolu powiedział: - był onieśmielającym młodzieńcem, którego każdy starszy kolega z drużyny bardzo szanował. Nie wiemy dlaczego tak się stało, że Gary'ego dziś już z nami nie ma. Myślę, że najważniejsza teraz jest rodzina piłkarza. Pamiętam jak ściągnąłem Gary'ego Speeda z Evertonu za 5 milionów funtów i od razu gdy pojawił się na murawie St. James's Park zaczarował wszystkich wokół na trybunach. Zrobił fantastyczną robotę w Newcastle United, gdy ja byłem tam menedżerem i również wtedy, gdy odszedłem.
Inny świetny reprezentant Walii Ryan Giggs, zapytany o to jak się czuję po stracie kolegi z drużyny narodowej odpowiedział: - Jestem totalnie zdołowany. Gary był najmilszym i najwspanialszym piłkarzem i przyjacielem jakiego kiedykolwiek poznałem. Jestem zaszczycony, że mogłem wraz z tym człowiekiem tworzyć sytuacje bramkowe na światowych boiskach. Jestem myślami z rodziną Speeda i mam nadzieję, że w końcu uporają się z tą tragedią.
Gary Speed w latach 1988-1996 był piłkarzem angielskiego Leeds United, gdzie rozegrał 248 meczów i strzelił 39 bramek. Potem dwa lata spędził w klubie z Merseyside. W Evertonie przebiegał 50 spotkań i ustrzelił 15 goli. Największą sławę przyniosły mu występy w Newcastle United i Boltonie Wanderers, gdzie w sumie w dwóch tych klubach strzelił 43 bramki. Przez 14 lat grał dla reprezentacji Walii strzelając na jej koszt 7 bramek.
Do 14 lutego 2009 roku był rekordzistą pod względem liczby występów w Premier League, których miał na koncie 535.
Gary Speed był wspaniałym ojcem, mężem i synem. Jego kariera piłkarska została rozbudowana na fundamencie spokoju i świetnej komunikacji pomiędzy kolegami z licznych drużyn. Jako menedżer był szanowany, a młodsi piłkarze z przyjemnością się od niego uczyli.