Rodgers: Chciałem następcę Suareza, a sprowadzili mi Balotellego
2016-01-17 22:02:52; Aktualizacja: 9 lat temuByły menedżer Liverpoolu Brendan Rodgers przyznał, że nie był inicjatorem sprowadzenia Mario Balotellego.
Włoski napastnik trafił na Anfield Road pod koniec letniego okna transferowego w 2014 roku. Jego powrót do Premier League (w latach 2010-2013 grał dla Manchesteru City) nie był jednak udany - w 16 meczach udało mu się trafić do siatki jedynie raz. "Super Mario" obecnie przebywa na wypożyczeniu w AC Milan - niedawno wznowił treningi po operacji przepukliny.
Były menedżer "The Reds" Brendan Rodgers powiedział w rozmowie ze stacją Sky Sports, że nie chciał, by kontrowersyjny piłkarz trafił do jego drużyny. Liczył na to, że komitet transferowy postanowi zrealizować zapowiedź sprowadzenia Alexisa Sáncheza z Barcelony. Chilijczyk został jednak kupiony przez Arsenal.
- Transfery były decyzją większej grupy. Nie miałem tam decydującego zdania. Myślałem, że trafi do nas Alexis Sánchez, który idealnie zastąpiłby Luisa Suareza. Jego transfer zapewniłby nam swobodne zastąpienie Urugwajczyka. W razie, gdybyśmy potrzebowali czegoś innego w grze, mieliśmy Rickie'ego Lamberta. Ale nie kupiliśmy Sancheza, a Rickie nie potrafił znieść presji. Musieliśmy sprowadzić kogoś jeszcze. Balotelli nie był kimś, kto pasowałby do naszego profilu. Mario ma wielki talent. Wiedziałem jednak, że będę miał z nim takie same problemy jak inni trenerzy. Ale w tamtej chwili naprawdę nie było innej opcji - stwierdził Rodgers.