Rodgers sięgnie po australijskiego bramkarza?

Simon Mignolet stracił zaufanie Brendana Rodgersa i wcale nie jest już oczywistym pierwszym wyborem trenera Liverpoolu. Szkoleniowiec "The Reds" kilka razy postawił nawet na rezerwowego golkipera Brada Jonesa, ale ten spisywał się fatalnie. Stąd też na Anfield trwają gorączkowe poszukiwania.

Jednym z kandydatów do wzmocnienia wciąż obecnego wicemistrza Anglii jest Australijczyk Matthew Ryan. Zawodnik Club Brugge ma 22 lata i mógłby być dobrą inwestycją na kilka lat do przodu. Środowisko związane z klubem twierdzi, że młody bramkarz nie zmieni klubu w styczniu, ale w lecie jest to bardzo możliwe.

- Nie wydaje mi się, by na długo został w Bruggii. Pewnie przeniesie się do lepszego zespołu, ale dopiero latem. Wiem, że chciałby iść do Premier League. Gra tam to marzenie każdego piłkarza. Ale myślę, że odnalazłby się też w Bundeslidze czy Primera Division. Ma umiejętności, by sprostać takiemu wyzwaniu - powiedział dyrektor sportowy Club Brugge Arnar Gretarsson.