Rodri: Mamy lepszą drużynę niż Real Madryt
2020-06-17 16:10:40; Aktualizacja: 4 lata temuJak już wiemy, na początku sierpnia dojdzie do rewanżowego pojedynku 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym Manchester City na własnym stadionie lub w Lizbonie podejmie Real Madryt. Rodri, zawodnik angielskiej drużyny, uważa, że on i jego koledzy mają duże szanse na zwycięstwo.
W pierwszym meczu obu ekip, chociaż to „Królewscy” otworzyli wynik rywalizacji za sprawą trafienia Isco, finalnie z boiska w lepszych humorach schodzili „Obywatele”. Było tak za sprawą goli strzelonych przez Gabriela Jesusa i Kevina De Bruyne, a co za tym idzie, zwycięstwa w stosunku 2:1.
To postawiło madrytczyków w nie najlepszym położeniu przed rewanżem, który pierwotnie miał się odbyć 17 marca. Do tego ostatecznie nie doszło z uwagi na pandemię koronawirusa. Dziś jednak UEFA poinformowała, że już na początku sierpnia zostaną dokończone zmagania klubów w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jeszcze przed tym wywiadu udzielił Rodri.
Hiszpan, nauczony wydarzeniami sprzed roku, kiedy grając w Atlético Madryt, jego drużyna wygrała z Juventusem 2:0, lecz w rewanżu przegrała 0:3 i pożegnała się z rozgrywkami, niczego nie przesądza. Niemniej zauważa, że Manchester City posiada lepszą drużynę niż Real Madryt i to może stawiać jego klub w roli faworyta. Popularne
– W poprzednim sezonie wydawało się, że wszystko jest już jasne, a nawet przy prowadzeniu 2:0 możesz nie awansować. Nigdy nie wiesz, co cię czeka. Ja nie lekceważę Realu, nawet jeśli wygraliśmy tam 2:1. To Real Madryt i absolutnie nie są skreśleni – rozpoczął.
– My mamy lepszą drużynę niż Real Madryt i pokazaliśmy to w pierwszym spotkaniu, ale trzeba wykonać jeszcze jeden krok, by awansować. Mamy szacunek do rywala, niemniej musimy wyjść na boisko po zwycięstwo, bo inaczej popełnimy wielki błąd – dodał.
– Wyeliminowanie Realu, który wygrał trzy Ligi Mistrzów i był tak mocny w Europie w ostatnich latach, z pewnością wzmocniłoby nasze morale i pewność siebie. Moglibyśmy zacząć mówić, że zwycięstwo jest naprawdę możliwe, ale w Europie są też inne wielkie zespoły, nie tylko Real. To byłby jednak pierwszy krok w tym kierunku. Zostaje rewanż, ale zagramy tam z dużym osłabieniem, bo nie będziemy mogli liczyć na naszych kibiców – zakończył.
Manchester City dzisiaj wznowi swoje zmagania w Premier League, a jego rywalem o godzinie 21:15 będzie Arsenal. Z kolei Real Madryt ma już za sobą pierwszy sprawdzian, jakim był pojedynek z Eibarem (3:1).