Kwota transferu za środkowego obrońcę zamknie się w pięciu milionach euro. 70% tej sumy powędruje do Internacionalu, 30% do Sandro Zardo, współwłaściciela karty zawodniczej.
Moledo ma 25 lat. Do Polski trafł w 2009 roku, wypożyczenie z União de Rondonópolis do Odry trwało jednak zaledwie trzy spotkania. Do Internacionalu trafił w 2010 roku, od tego czasu ugruntował swoją pozycję w brazylijskiej piłce na tyle, że był blisko debiutu w reprezentacji Brazylii. W kwietniu tego roku powołał go nawet Scolari w miejsce Henrique, który miał grać wówczas w barwach swojego klubu, Palmeiras. Ostatecznie jednak spotkanie ligowe przełożono, Henrique wrócił do kadry, a szansa Moledo przepadła.
Co ciekawe, krótki pobyt Moledo w Polsce spowodowany był jedynie niedbalstwem działaczy klubu z Wodzisławia Śląskiego - zapomniano o załatwieniu oczywistych formalności, czyli wizy dla zawodnika. Stoper wypożyczony do końca sezonu 2009/2010 z opcją przedłużenia o dwa lata wrócił do Kraju Kawy po uprzednim rozwiązaniu umowy z ekstraklasowym klubem za porozumieniem stron.
Brazylijczyk nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją w Charkowie, gdyż w barwach Metalista występuje już sześciu jego rodaków.