Rodrygo Goes po przełamaniu niemocy strzeleckiej: Dziękuję Carlo Ancelottiemu
2023-10-25 07:42:45; Aktualizacja: 1 rok temuReal Madryt w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów pokonał SC Braga 2:1, a jedną z bramek zdobył Rodrygo Goes. Po meczu Brazylijczyk podzielił się swymi odczuciami.
Jeśli na poczatku sezonu jest coś, co może niepokoić kibiców Realu Madryt i reprezentacji Brazylii, to słaba forma Rodrygo Goesa.
Atakujący ostatniego gola w klubie strzelił w pierwszym meczu rozgrywek, dwunastego sierpnia. Jeśli chodzi o kadrę narodową, do siatki trafiał on dziewiątego września.
Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec „Los Blancos” przeciwko Gironie i Osasunie sadzał Rodrygo Goesa na ławce rezerwowych.Popularne
Mimo tego przed starciem z SC Braga Carlo Ancelotti postanowił dodać mu otuchy.
– Prezentował się dobrze, szczególnie przeciwko Sevilli – powiedział, naginając nieco rzeczywistość.
Te słowa oraz fakt wystawienia 22-latka od pierwszych minut podziałały na niego w sposób motywujący.
To właśnie reprezentant „Canarinhos” otworzył wynik zawodów w Portugalii, a dokonał tego już w szesnastcej minucie. Później był bardzo aktywny oraz dobrze współpracował z Viníciusem Júniorem i finalnie jego zespół wygrał 2:1.
– Tak naprawdę miałem pecha, próbowałem na wszystkie sposoby, ale piłka nie chciała wejść, gole nie przychodziły. Rozgrywałem dobre mecze, ale futbolówka nie wchodziła. (…) Jestem bardzo szczęśliwy z powrotu do strzelania i ze zwycięstwa mojej drużyny. Mamy nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej – wyznał.
– Pragnę podziękować trenerowi, ponieważ wiem, że później obejrzy ten wywiad. Trenerze: wielkie dzięki! To dlatego, że wierzył we mnie przez cały ten czas, zawsze mnie uspokajał. Widział, że jestem trochę wkurzony, że nie strzelam, trochę smutny. Ale zawsze podchodził do mnie, motywował mnie, rozmawiał ze mną, zawsze we mnie wierzył. Jestem mu za to bardzo wdzięczny – podkreślił.
„Carletto” zareagował na słowa swego podopiecznego.
– To ogromny talent, któremu trzeba pomóc. Przechodzi przez trudne chwile, ale to urok młodych piłkarzy. Rodrygo Goes stopniowo wraca do swojej najwyższej formy i ciągle jest dla nas ważny – oświadczył trener.
Madrytczycy po trzech kolejkach fazy grupowej mają na swoim koncie komplet punktów i są już jedną nogą w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.