Selekcjoner reprezentacji Szwajcarii, przygotowujący się do dzisiejszego pojedynku z Argentyną w 1/8 finału Mistrzostw Świata, nie ma łatwo zadania. Mimo rodzinnej tragedii, zostanie z zespołem i postara się jak najbardziej zaangażować w swoją pracę.
Winfried Hitzfeld miał 82 lata, a ostatnie dni swojego życia spędził w szpitalu w Bazylei. Bracia mieli ze sobą bardzo dobry kontakt i wielokrotnie pomagali sobie nawzajem, o czym w jednym z wywiadów wspominał sam Ottmar, mówiąc że "gdy tylko potrzebował, brat zawsze był przy nim".