Roman Abramowicz nie rezygnuje z piłki nożnej. Chce kupić upadającego giganta!

2022-04-11 13:36:00; Aktualizacja: 2 lata temu
Roman Abramowicz nie rezygnuje z piłki nożnej. Chce kupić upadającego giganta! Fot. Andrew Cowie / Colorsport / PRESSFOCUS
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Marea Valencianista | Plaza Deportiva | Daily Mirror

Roman Abramowicz wkrótce oficjalnie przestanie być właścicielem Chelsea, ale już zaciera ręce na wykup Valencii CF, przekazuje „Plaza Deportiva”.

Valencia CF znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji finansowej za sprawą rządów Petera Lima i jego współpracowników. Z klubu, który regularnie walczył o europejskie puchary, teraz „Nietoperze” stały się ligowym średniakiem, mającym na domiar złego problemy finansowe oraz formalne.

„Plaza Deportiva” informuje, że sytuacja jest na tyle poważna, że pod znakiem zapytania stoi nawet kwestia dokończenia już dawno przerwanej budowy stadiony. Klub wszedł w konflikt finansowy z władzami miasta, a zaradzić temu może już w zasadzie jedynie zmiana właściciela. A potencjalnych kandydatów jest na ten moment dwóch.

Dziennikarze powyższego tytułu przekazali oświadczenie jednego z nich, Miguela Zorío, który reprezentuje organizację Marea Valencianista. W swoim komunikacie prasowym oskarżył on Petera Lima o upublicznienie informacji, jakoby nie tylko on starał się przejąć klub, ale robił to również... Roman Abramowicz.

Swoją cegiełkę do sprawy dokłada też „Daily Mirror”, które twierdzi, że rosyjski oligarcha pogodził się ze sprzedażą Chelsea, ale nie zamierza rezygnować z inwestowania w piłkę nożną. Teraz jego celem jest właśnie Valencia i zamierza sfinalizować transakcję, gdy tylko rozstrzygnięta zostanie kwestia sprzedaży „The Blues”.

Tymczasem Zorío nie daje za wygraną i zapowiada zwołanie na 27 kwietnia konferencji prasowej, na której przedstawi konkretne warunki swojej propozycji przejęcia ekipy „Los Che”. Wyjawił on, że Peter Lim ostatnio podjął nieudaną próbę sprzedaży klubu za kwotę 250 milionów euro. Teraz Marea Valencianista oczekuje, że Singapurczyk sprzeda Valencią właśnie tej organizacji lub co roku będzie płacić rekompensatę w wysokości 50 milionów euro za straty wyrządzone klubowi. Nowa oferta ma przy tym być adekwatna do wciąż spadającej wartości.