Romantyczny transfer Wilfrieda Zahy odwołany

Zapowiadany powrót Wilfrieda Zahy do Crystal Palace nie będzie miał miejsca. Negocjacje między Anglikami a Galatasaray zostały zerwane – poinformował Fabrizio Romano.

W czwartek wypłynęła dosyć zaskakująca wieść o możliwym sentymentalnym powrocie Zahy, który dopiero co przed rokiem zdecydował się opuścić Selhurst Park w poszukiwaniu nowych wyzwań poza Anglią, aby przede wszystkim zasmakować rywalizacji w europejskich pucharach.

Debiutancki i bardzo możliwe, że zarazem ostatni sezon reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej w Turcji obrodził w mistrzostwo Turcji. Skrzydłowy do tego sukcesu przysłużył się dziewięcioma bramkami i trzema asystami. W fazie grupowej Ligi Mistrzów także bezpośrednio angażował się w akcje zakańczane golem.

Ponieważ jednak Zaha głównie pełnił funkcję rezerwowego, stambułczycy zaczęli go wypychać, aby znacznie odciążyć budżet płacowy. To drugi najlepiej zarabiający zawodnik w klubie za Mauro Icardim (ponad siedem milionów euro rocznie).

Popularne

Previous

Nico Williams odrzucił ofertę! Jasne stanowisko mistrza Europy

To koniec Matty'ego Casha w reprezentacji Polski? Michał Probierz z jasną deklaracją

Lukas Podolski pokonał Jagiellonię Białystok. Ten transfer Górnika Zabrze to jego zasługa

Bartosz Salamon: Straciliśmy niesamowitego zawodnika i wielkiego lidera w szatni

Lech Poznań finalizuje transfer. Piłkarz już na miejscu

Hansi Flick postawił weto! Nie będzie głośnego transferu do FC Barcelony

To może być najważniejszy „transfer” Lecha Poznań. „Poznański Gavi. To będzie piłkarz”

Jagiellonia Białystok sięga po reprezentanta kraju. Transfer prosto ze spadkowicza Premier League!

Next

Wydawało się, jako wspomniało „The Telegraph”, że Crystal Palace otworzyło wychowankowi furtkę na spektakularny powrót. W południowym Londynie miałby wypełnić lukę w formacji ofensywnej po Michaelu Olise, który za wielkie pieniądze odszedł do Bayernu Monachium.

Wystarczył jednak jeden dzień, aby okazało się, że nic z tego nie będzie. Przynajmniej „na razie”, jak na portalu X napisał Fabrizio Romano.

Trudno powiedzieć, która strona ucięła dyskusje. W grę wchodziła opcja wypożyczenia Zahy za dosyć sporą opłatą – 10 milionów euro. Możliwe, że taka formuła nie za bardzo odpowiadała przedstawicielowi Premier League.

Umowa skrzydłowego z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.