Romelu Lukaku: 23 z 25 piłkarzy Interu było chorych. Podczas meczu z Cagliari Škriniar prawie zemdlał
2020-04-21 16:32:34; Aktualizacja: 4 lata temuRomelu Lukaku udzielił wywiadu Kat Kerkhofs, podczas którego opowiedział m.in. o tym, jak sobie radzi w czasie pandemii koronawirusa. Belg zdradził również, że prawie cały zespół Interu Mediolan już w styczniu wykazywał objawy zakażenia COVID-19.
Kat Kerkhofs, żona Driesa Mertensa i prezenterka telewizyjna, każdego popołudnia przeprowadza wywiad z kimś znanym, wykorzystując do tego Instagrama. Do tej pory zaproszenie od kobiety przyjęli m.in. Jan Vertonghen, Radja Nainggolan czy Moussa Dembelé. Tym razem padło na Romelu Lukaku.
Środkowy napastnik obecnie gra w Interze Mediolan, którego piłkarze znajdowali się w głównym skupisku COVID-19. Pomimo tego jak dotąd „Nerazzurri” nie potwierdzili ani jednego przypadku zarażenia w swoim zespole. Belg uważa jednak, że on, jak i wielu jego kolegów, wykazywali objawy choroby już pod koniec stycznia, na długo przed pojawieniem się pacjenta zero.
– W grudniu mieliśmy tydzień wolnego. Wróciliśmy i przysięgam, że 23 z 25 graczy było chorych. Nie żartuję. Graliśmy u siebie z Cagliari Radji Nainggolana i po około 25 minutach jeden z naszych obrońców musiał opuścić boisko. Nie mógł kontynuować gry i prawie zemdlał – wyjawił. Popularne
– Wszyscy kaszleli i mieli gorączkę. Byłem zaniepokojony. Podczas rozgrzewki poczułem się rozpalony. Od lat nie miałem gorączki. Po meczu w programie był kolejny obiad z gośćmi z Pumy, ale zrezygnowałem z niego i poszedłem prosto do łóżka. W tamtym momencie nikt nie przeprowadzał testów na obecność koronawirusa, więc nigdy się nie dowiemy, czy byliśmy zainfekowani – uzupełnił.
Dodajmy, że mecz, o którym mówi Lukaku, miał miejsce 26 stycznia. Wówczas już po 17 minutach plac gry opuścił Milan Škriniar. Ponadto, wbrew słowom Belga, rozpoznanie koronawirusa jest możliwe także w późniejszym okresie, a zważywszy na szczegółowe badania zawarte w protokole medycznym przed powrotem do gry we Włoszech, wkrótce może mieć miejsce.
26-latek bardzo tęskni za swoim synem Romeo, który przebywa w Belgii. Atakujący próbuje o tym nie myśleć, poświęcając czas na udział w rozgrywkach online, gdzie towarzyszy mu wielu innych piłkarzy.
– Widziałem online nawet Jana Vertonghena. W tym czasie dostępnych jest wielu graczy, dlatego gramy po sześć lub siedem osób w Call of Duty. Lubię grać z Memphisem Depayem. Rzadko gram w FIFĘ, ale kiedy to robię, nigdy nie mierzę się z własnym zespołem, a także nie wybieram Juventusu i Liverpoolu – zaznaczył.
Lukaku jak na razie trykot „Nerazzurrich” przywdziewał 35 razy, notując w tym czasie 23 trafienia oraz pięć asyst.