Romelu Lukaku nie uniknie kary, Chelsea wyraźnie niezadowolona
2022-01-04 10:36:59; Aktualizacja: 2 lata temuChelsea FC nie zamierza puszczać płazem ostatnich wypowiedzi Romelu Lukaku. Belg ma zostać odpowiednio ukarany, informuje „La Gazzetta dello Sport”.
Romelu Lukaku nieszczególnie gryzł się w język podczas ostatniego wywiadu dla Sky Sport Italia. Otwarcie przyznał, że nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę w Chelsea i że żałuje opuszczenia Interu Mediolan, do którego zresztą chciałby kiedyś wrócić. Słowa te nie przekonały ultrasów „Nerazzurrich”, który nadal mają za złe zawodnikowi odejście wbrew wcześniejszym deklaracjom, a na domiar złego przysporzyły zawodnikowi sporo problemów u obecnego pracodawcy.
Po kilku spotkaniach z Thomasem Tuchelem i działaczami, stronom udało się w końcu wyjaśnić wszelkie niedopowiedzenia i wygląda na to, że współpraca może być spokojnie kontynuowana, przynajmniej na razie. Chelsea blokuje możliwość styczniowego transferu, lecz zawodnik najpewniej nie uniknie jednak kary.
„La Gazzetta dello Sport” informuje, że na spotkaniach klub dał zawodnikowi jasno do zrozumienia, że mógł sobie oszczędzić niektórych wypowiedzi, ponieważ te zadziałały na szkodę ekipy ze Stamford Bridge. Nie tylko wywołały bowiem sporo niepotrzebnego szumu, ale też doprowadziły do plotek transferowych, nie mówiąc już o potencjalnie spadającej wartości gracza.Popularne
W związku z tym działacze uznali, że 28-latek zasłużył na karę dyscyplinarną. Na ten moment nie wiadomo, w jaki sposób gracz zostanie ukarany, wiele wskazuje jednak na wewnętrzną grzywnę. Ta powinna wynieść nawet 600 tysięcy euro.
Co ciekawe, przychylne wypowiedzi Romelu Lukaku w kontekście Interu Mediolan nie wywołały spekulacji na temat jego powrotu do włoskiej Serie A, lecz wzbudziły pogłoski o potencjalnych przenosinach do Tottenhamu. „Koguty” są prowadzone przez Antonio Conte, a to właśnie z tym trenerem zawodnikowi znakomicie współpracowało się na San Siro. Sam szkoleniowiec pytany o sprawę odparł jedynie, że rozmawianie o cudzych zawodnikach byłoby z jego strony brakiem szacunku i szybko uciął temat.
Przypomnijmy, że sankcja finansowa nie byłaby pierwszą karą dla Belga, który zaraz po opublikowaniu wywiadu został pominięty w meczu z Liverpoolem.