Z Wysp od jakiegoś czasu docierają do
nas sprzeczne informacje na temat przyszłości Rooneya w
Manchesterze United i postrzegania jego osoby przez José Mourinho.
Jedno jest pewne - jeśli Anglik dalej będzie grał mało, odejście
stanie się bardzo prawdopodobne.
Kolejnym klubem
zainteresowanym jego ściągnięciem jest Los Angeles Galaxy, gdzie Rooney miałby
wskoczyć w miejsce Stevena Gerrarda, który najprawdopodobniej opuści „Miasto Aniołów”.
Nie chodzi oczywiście o uzupełnienie pozycji na boisku, ale listę zawodników,
których wynagrodzenie nie wlicza się do tzw. „salary cap”, a
więc limitu wydatków na pensje. Kluby z Major League Soccer mogą pozwolić sobie na dwóch takich piłkarzy poza standardowym budżetem płac.
Transfer Rooneya mógłby zostać przeprowadzony
latem, już po zakończeniu sezonu Premier League.
Problemem może okazać się jednak pensja zawodnika, bowiem Gerrard w LA zarabia cztery miliony funtów, czyli mniej więcej 25% kwoty inkasowanej przez Rooneya w United.