Kapitan reprezentacji Czech borykał się z wieloma kontuzjami, przez co jego kariera w ekipie „Kanonierów” zdecydowanie falowała. Latem bieżącego roku, wygasał mu kontrakt, a Arsenal nie wydawał się zainteresowany jego przedłużeniem. Zespoły, dysponujące pokaźnymi środkami finansowymi, upatrywały w tym swoją szansę transferową.
Sam zainteresowany stwierdził, że brak oferty przedłużenia kontraktu bardzo go martwił i zaczął rozważać zmianę otoczenia. Przyznał, że warunki finansowe, jakie proponowały zespoły z Rosji lub Chin, były niezwykle korzystne. Jednak dotarła do niego propozycja z Arsenalu i nie wahał się nawet przez chwilę. Piłkarz ten uważa, że jest w dobrym miejscu na kontynuowanie swojej kariery piłkarskiej, a jego obecna drużyna zaspokaja jego ambicje.
Rosicky nie wykluczył jednak, że w przyszłości może powędrować w stronę Chin czy Rosji. Zawodnik ten powraca do wysokiej dyspozycji, co powinno martwić wszystkich Polaków. Jako kapitan reprezentacji Czech, będzie sporym zagrożeniem na Euro 2012.