Rozczarowujące wejście Arkadiusza Milika w hicie Serie A. „Nie było widać, że pojawił się na boisku”

2023-11-27 10:13:53; Aktualizacja: 1 rok temu
Rozczarowujące wejście Arkadiusza Milika w hicie Serie A. „Nie było widać, że pojawił się na boisku” Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: La Gazzetta dello Sport

Arkadiusz Milik rozegrał kwadrans hitowego spotkania Juventus – Inter Mediolan w ramach 13. kolejki Serie A. To w zasadzie tyle dobrego, co można wspomnieć o reprezentancie Polski.

Niedzielne starcie w Turynie zapowiadało się emocjonująco. W końcu mierzyły się ze sobą dwie najlepsze ekipy bieżącej kampanii.

O ile pierwsza połowa rozpieściła kibiców na trybunach, o tyle druga mogła w ogóle się nie odbyć. Wystarczy wspomnieć, że po przerwie padł tylko jeden strzał. Cała akcja skupiała się przede wszystkim na pojedynkach w kluczowej strefie.

Trener Massimiliano Allegri postanowił dać szansę Milikowi, aby ten postarał się uczynić różnicę. Napastnik wszedł w miejsce Frederico Chiesy w 80. minucie.

Jaki był efekt? Mizerny. Przez kilkanaście minut lewonożny 29-latek nie zdołał oddać ani jednego uderzenia. Co więcej, uczestniczył w dwóch pojedynkach powietrznych, lecz w tych okazywał się gorszy od przeciwnika.

Przez końcówkę pojedynku były gracz Napoli, Olympique'u Marsylia, Ajaksu Amsterdam czy Górnika Zabrze zaliczył zaledwie dwa kontakty z piłką. Posłał też jedno celne podanie.

„Występ do statystyk. Nawet nie było widać, że wszedł. Cały czas ustawiony tyłem do bramki” – tak występ Milika zrecenzowała „La Gazzetta dello Sport”.

Piłkarz rodem z Tych przeżywa trudny moment w karierze. Od miesiąca jest trzecim/czwartym wyborem w linii ataku „Juve”. Nie otrzymał też powołania od Michała Probierza na listopadowe mecze reprezentacji.

Na 12 występów w lidze zdobył dwie bramki i dołożył asystę.