Rozłam w sztabie trenerskim Śląska Wrocław? „Niepokojąca decyzja”

2024-12-04 08:31:18; Aktualizacja: 10 godzin temu
Rozłam w sztabie trenerskim Śląska Wrocław? „Niepokojąca decyzja” Fot. Adriana Ficek | Śląsk Wrocław
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Slasknet.com

Śląsk Wrocław zakończył swoją przygodę w tegorocznej edycji Pucharu Polski, przegrywając z Piastem Gliwice. Na pomeczowej konferencji prasowej Marcin Dymkowski dał do zrozumienia, że nie do końca zgadza się z niektórymi decyzjami dotyczącymi zespołu. „Taka była decyzja sztabu” - podkreślił kilkukrotnie 43-latek.

Garstka kibiców Śląska, która o godzinie 15:00 zgromadziła się na Tarczyński Arena, by wspierać rozbitą drużynę w Pucharze Polski, nie została nagrodzona za swoje poświęcenie. Zawodnicy z Wrocławia nie zdołali wygrać w 1/8 finału turnieju z Piastem Gliwice, przegrywając po rzutach karnych.

„Wojskowym” pozostała już zatem tylko walka o utrzymanie w lidze. Sytuacja jest bardzo trudna. Po 16 spotkaniach mają oni na koncie zaledwie dziesięć punktów. W ostatnim kluczowym starciu z Puszczą Niepołomice przegrali 0:1.

Szefostwo klubu, nie widząc szans na wyjście z kryzysu, zakończyło współpracę z Jackiem Magierą. Jego miejsce zajął duet trenerski złożony z Michała Hetela i Marcina Dymkowskiego. Od początku jednak było jasne, że większą decyzyjność otrzyma ten pierwszy.

Na konferencji po starciu z Piastem na pytania mediów odpowiadał jednak 43-latek, który asystował jeszcze do niedawna Magierze. Można odnieść wrażenie, że nie ma on zbyt dużego wpływu na niektóre decyzje.

- Wydaje mi się, że była to kwestia taktyczna. Sztab chciał jeszcze podnieść więcej możliwości w ataku. Jasper był jednym z wiodących zawodników, ale taka była decyzja sztabu, że potrzebna była zmiana - tłumaczył Dymkowski, cytowany przez portal Slasknet.com.

- Burak Ince? Moim zdaniem ma takie umiejętności, by grać w pierwszym składzie Śąska, ale nie takie, by być jego wiodącą postacią. Jasper i Ortiz pokazali, że zasługują na miejsce w składzie. Nie zmienia to faktu, że decyzja może być niepokojąca, że nie korzystamy z usług reprezentanta kraju. Ale taka była decyzja sztabu.

- Kurowski ma naturalnie lewą nogę, która jest bardzo nam potrzebna. Sztab zdecydował, że on będzie grał. Wymóg jest, jaki jest. Dostał kredyt zaufania od sztabu. Czy wykorzystał szansę? Musicie odpowiedzieć sobie państwo sami - dodał.

Śląsk zagra w tym roku jeszcze dwa mecze - z Lechią Gdańsk i Radomiakiem Radom. Jeśli w nich nie zapunktuje, to o utrzymanie w Ekstraklasie będzie jeszcze trudniej. 

„Co chwilę pojawiał się tekst "decyzja sztabu". Czy Dymkowski za coś odpowiada? Drużyna gra słabo, trenerzy nie dogadują się pomiędzy sobą. Kiepskie perspektywy, ale jeszcze mam nadzieję”;

„Nie rozumiem, o co chodzi z tym Burakiem Ince”;

„Tam jest kwas między Hetelem, a Dymkowskim. W akcie ostatniej szansy, żeby coś drgnęło, prezes powinien zamienić ich miejscami tak żeby to Dymkowski miał decydujący głos” - czytamy w komentarzach kibiców.