Rozmawiał z Schalke 04, przekonała go Legia Warszawa

Medialne spekulacje o dołączeniu Frediego Bobica do Legii Warszawa w kwietniu stały się prawdą. Jak się okazuje, stołeczna drużyna nie była jedyną opcją. Działacz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał, że był w kontakcie między innymi z Schalke 04.

Po podjętej decyzji związanej z zatrudnieniem Michała Żewłakowa na stanowisko dyrektora sportowego Legia Warszawa raz jeszcze wzmocniła swoje struktury, kontraktując Frediego Bobica.

Niemiecki działacz zawitał do stolicy w kwietniu i przejął rolę „Head of Football Operations”. W komunikacie przekazano, że ma on uzupełniać się razem z dyrektorem sportowym, choć główne decyzje i tak mają należeć do Żewłakowa.

Przy Łazienkowskiej liczą na doświadczenie zdobyte przez ostatnie lata przez byłego dyrektora sportowego Eintrachtu Frankfurt czy Herthy, a także dużo obiecują sobie po jego kontaktach, które z pewnością mogą znacząco pomóc Legii podczas dokonywania transferów.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Next

Co istotne, Bobic jeszcze przed dołączeniem do warszawskiej drużyny rozmawiał również o potencjalnej współpracy z innymi klubami, a wśród nich znajdowało się między innymi drugoligowe Schalke 04, co osobiście potwierdził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

- Odebrałem wiele telefonów, nie narzekałem na brak zainteresowania. Także z klubów niemieckich, rozmawiałem na przykład z Schalke - powiedział.

- Ale na dziś interesują mnie trzy, może cztery zespoły Bundesligi, w których obecnie nie ma wolnych miejsc. Zacząłem więc rozważać wyjazd za granicę po to, aby się rozwijać, uczyć. Propozycję z Legii uznałem więc za ciekawe wyzwanie. Nie uważam, że to degradacja, przecież menadżerską karierę zaczynałem w Bułgarii - dodał.

Bobic związał się z Legią rocznym kontraktem. Jeżeli współpraca przyniesie oczekiwane owoce, to bardzo możliwe, że spędzi on w stolicy Polski nieco więcej czasu.

Cała rozmowa z Fredim Bobicem jest dostępna tutaj.