Rummenigge: Zastanawiałem się, co by się działo, gdyby to Posch splunął na Thurama

2020-12-20 22:34:12; Aktualizacja: 3 lata temu
Rummenigge: Zastanawiałem się, co by się działo, gdyby to Posch splunął na Thurama
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Doppelpass

Prezes zarządu Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge, wypowiedział się w programie „Doppelpass” w Sport1 na temat sytuacji związanej z opluciem Stefana Poscha przez Marcusa Thurama.

Trzykrotny reprezentant Francji nie zdołał utrzymać nerwów na wodzy w trakcie ligowego pojedynku Borussii Mönchengladbach z Hoffenheim (1:2) i w jego końcowym fragmencie splunął na twarz prowokującego do austriackiego defensora.

Sędzia Frank Willenborg nie widział całego zdarzenia, ale po obejrzeniu go na monitorze wyrzucił 23-letniego skrzydłowego z boiska.

Marcus Thuram został już ukarany za swoje skandaliczne zachowanie przez przedstawicieli „Źrebaków” i wkrótce zostanie zapewne zawieszony na kilka spotkań przez Niemiecki Związek Piłki Nożnej.

Karl-Heinz Rummenigge stwierdził w programie „Doppelpass” w Sport1, że ofensywny piłkarz bez względu na otrzymane sankcje powinien z własnej inicjatywy wpłacić pewną sumę pieniędzy na szczytny cel, aby w ten sposób naprawić naruszony wizerunek klubu i całego futbolu.

- Myślę, że sam się przestraszył. W jednej chwili coś się z nim stało, a potem się przestraszył, bo przecież sam zszedł natychmiast z boiska, bo zrozumiał swój błąd - powiedział prezes zarządu „Bawarczyków”.

- Uważam, że ktoś powinien doradzić mu przynajmniej przekazanie jakiejś darowizny na cele charytatywne, bo bardzo zniszczył wizerunek swojego klubu i on doskonale o tym wie - dodał Rummenigge.

Jednocześnie 65-letni działacz nawiązał do ostatnich zdarzeń mających miejsce między innymi w trakcie pojedynku Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain a İstanbulem Başakşehir poprzez wyrażenie swojego niepokoju, gdyby sytuacja ze wspomnianego starcia w Bundeslidze była odwrotna.

- Zastanawiałem się, co by się działo, gdyby stało się odwrotnie i to Posch splunął na Thurama. Wtedy odbyłaby się kolejna debata na temat rasizmu, czy co? - stwierdził ironicznie 65-latek.

Prezes zarządu Bayernu Monachium został naturalnie przez różne środowiska zaatakowany w mediach społecznościowych za tę wypowiedź i oskarżony o bagatelizowanie problemu rasizmu, który jak widać niektórzy uważają, że dotyczy tylko osób czarnoskórych.