Rywale Jagiellonii Białystok sprowokowani przez reprezentanta Szwajcarii. Ten chciał... zaznaczyć teren [WIDEO]

Do ciekawej, oryginalnej sceny doszło podczas derbów Brugii. Naprzeciw siebie stanęły Cercle Brugge - rywal Jagiellonii Białystok w 1/8 finału Ligi Konferencji – oraz Club Brugge. Zwyciężyła ta druga drużyna, a jej piłkarz Ardon Jashari sprowokował przeciwnika po końcowym gwizdku.

Starcia między tymi zespołami z Belgii to odwieczna rywalizacja zapoczątkowana już od przełomu XIX i XX wieku. Rozgrywane w niedzielę o 13:30 bezpośrednie spotkanie było już takim 181. w historii.

Bilans zdecydowanie przemawia na korzyść Club Brugge. Swoją dominację uczestnik 1/8 finału Ligi Mistrzów potwierdził na współdzielonym stadionie imienia Jana Berydela. Wygrał 3-1, co stanowi już 106. triumf na tle „Zielono-Czarnych”.

Trzymając się nomenklatury kibicowskiej, czym byłyby derby bez podwyższonego napięcia. Takowe przy pomocy ultrasów postanowił wywołać Ardon Jashiri, pomocnik „Niebiesko-Czarnych”.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

Dwukrotny reprezentant Szwajcarii pobiegł z flagą w kierunku koła środkowego, aby zaznaczyć, do kogo należy teren. Od razu na ten „incydent” zareagowali zawodnicy Cercle, wszczynając małą awanturę.

😳 | Les choses se sont envenimées lorsque le Club Brugge a tenté de planter son drapeau. ⛳️💥 #CERCLU pic.twitter.com/N2N1ngWoWL

— DAZN Belgique (@DAZN_BEFR) March 9, 2025

Cercle przechodzi przez bardzo trudny sezon. W Jupiler Pro League zajmuje dopiero 13. miejsce, oznaczone strefą spadkową. Należy też przypomnieć, że już w czwartek stanie przed arcytrudną misją odrobienia trzybramkowej straty z Jagiellonią.

Należy też odnotować, że w 62. minucie na placu zameldował się Michał Skóraś. Nie wywarł już żadnego wpływu na zmianę wyniku.