Sá Pinto broni Cafú: Nawet nie próbował opluć Piecha

2019-03-17 07:22:42; Aktualizacja: 5 lat temu
Sá Pinto broni Cafú: Nawet nie próbował opluć Piecha Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Legia Warszawa

Ricardo Sá Pinto skomentował sobotnią wygraną Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław (1:0).

Bramkę na wagę trzech punktów dlamistrza Polski zdobył Carlitos, który w drugiej połowiewykorzystał rzut karny. Emocji nie brakowało szczególnie wkońcówce spotkania. Najpierw sędzia Daniel Stefański cofnąłdecyzje o jedenastce dla Śląska, a później z boiska wyleciał Cafú,co było efektem spięcia z Arkadiuszem Piechem.

- W pierwszejpołowie, w pierwszych 15 minutach, nie był to zbyt piękny mecz -dużo pojedynków, odbiorów i strat piłki. Później zaczęliśmyjednak dominować, kreować sytuacje strzeleckie i grać swoją grę.


- W drugiej połowie prezentowaliśmy się dobrze wdefensywie. Wykreowaliśmy sytuację, po której odgwizdany zostałrzut karny, którego później zamieniliśmy na gola. Późniejjednak, zamiast się cofać, powinniśmy nadal atakować. Był tonasz trzeci mecz w tym tygodniu, jesteśmy zmęczeni. Nadal jesteśmysmutni z powodu porażki w Pucharze Polski, dlatego tak bardzozależało nam dziś na zwycięstwie. Jesteśmy szczęśliwi, żeudało nam się osiągnąć ten cel.

- W ostatnich minutachŚląsk był bardzo bezpośredni i grał długimi podaniami.Wrocławianie ryzykowali, o wyniku mógł zadecydować jeden stałyfragment gry. Musimy wystrzegać się takich nerwowych końcówek,dlatego w kolejnych meczach musimy częściej trafiać do siatki.

-Rozmawiałem z Cafú, widziałem również powtórkę tej sytuacji.On nie opluł, ani nawet nie próbował opluć Arkadiusza Piecha.Powiedział pewne słowo po portugalsku i być może mogło to takwyglądać. Czerwona kartka była zupełnie niezasłużona. Mamnadzieję, że przedstawiciele klubu zabiorą głos w tej sprawie izainterweniują.

- Gdy przyszedłem do klubu, Legia była napiątym bądź szóstym miejscu w tabeli. Teraz jesteśmywiceliderem, a pan nie widzi stylu? To pana opinia i muszę jąuszanować. Nie tracimy głupich bramek, kreujemy okazje strzeleckie.Mamy sześć punktów więcej, niż w tym samym momencie w poprzednimsezonie - powiedział Sá Pinto.

Legia cały czas zajmujedrugie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Do Lechii Gdańsk traci dwapunkty.