Sá Pinto po porażce Legii z Wisłą Płock 1:4
2018-08-26 18:35:51; Aktualizacja: 6 lat temuSzkoleniowiec Legii Warszawa, Ricardo Sá Pinto, zabrał głos po niedzielnej porażce swojego zespołu z Wisłą Płock.
Za zespołem mistrza Polski fatalne spotkanie. Do przerwywarszawiacy przegrywali z Wisłą 0:2 po bramkach Ricardinho iDominika Furmana. Już w drugiej połowie płocczanie dorzucilikolejne dwa trafienia (znowu Ricardinho i Nico Varela), na co Legiaodpowiedziała tylko golem Carlitosa. Mecz zakończył się wynikiem1:4.
Jak skomentował go Sá Pinto?
- Pracowaliśmyciężko w ciągu tygodnia. Myśleliśmy, że zobaczymy dobry mecz znaszej strony. Widziałem w moich zawodnikach ogromną motywację.Pierwsza połowa była decydująca, nam brakowało agresji iorganizacji gry.
- Przeciwnik wykorzystał nasze słabszemomenty. Wynik jest wyższy, niż zasługiwała na to Wisła. Jeżeliod 1. minuty brakuje zaangażowania, tak właśnie może się topotoczyć. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie szanse, niezdobyliśmy jednak bramek. Musimy zaakceptować ten wynik i oczekiwaćna Legię taką, jaką chcielibyśmy oglądać.
- Chcę dodać,że to ja jestem odpowiedzialny za dzisiejszy wynik i to ja będęodpowiedzialny za każdy wynik. Wiem, że razem odbudujemy drużynę,która będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Nie lubię mówić oprzeszłości. Zaczynamy od zera, jestem skoncentrowany na pomocydrużynie w rozwiązaniu problemu drużyny.
- Michał Pazdanto bardzo dobry zawodnik i być może kolejny mecz rozpocznie wwyjściowym składzie. Rozmawiamy z nim przez cały czas, on nieczuje się gotowy do gry po mistrzostwach świata. To bardzowartościowy zawodnik i prezentuje konkretną jakość. Trochę miprzykro, ponieważ po wygranym meczu pytania o Pazdana nie pytają,po przegranym z kolei łatwo jest punktować. Powinniśmy zachowaćpewną sprawiedliwość przy zadawaniu pytań. Tak jak mówiłem, jajestem za to odpowiedzialny, nie defensywa - przyznał szkoleniowiec.
Po sześciu ligowych kolejkach Legia ma na koncie 10 punktów.Wisła - pięć.