Sadio Mané otrzymał pozwolenie na transfer. Przedstawiciele spotkali się w Hiszpanii

2023-07-15 07:26:50; Aktualizacja: 1 rok temu
Sadio Mané otrzymał pozwolenie na transfer. Przedstawiciele spotkali się w Hiszpanii Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Al-Riyadiah

Bayern Monachium dał wolną rękę Sadio Mané w kontekście realizacji transferu do Al-Nassr. Senegalczyk znajduje się coraz bliżej Arabii Saudyjskiej po zaledwie rocznym pobycie w Bundeslidze – podaje gazeta „Al-Ariadhiah”.

W czwartek odbyło się ważne spotkanie mające na celu skłonić zawodnika „Bawarczyków” do zmiany otoczenia na grunt, gdzie zmierza wiele gwiazd europejskiego formatu. Saudi Pro League momentalnie rośnie w siłę, a kolejnym elementem układanki w globalizacji tej marki ma uzupełnić właśnie 31-letni napastnik.

Przed zawodnikiem pojawia się wielka szansa do stworzenia formacji ataku z Cristiano Ronaldo. Prezes Al-Nassr Ahmed Al-Ghamdi spotkał się z agentem Björn Bezemerem na Majorce, aby spełnić podstawowe oczekiwania ekonomiczne triumfatora Pucharu Narodów Afryki przed przejściem do formalizacji drobniejszych szczegółów transakcji.

Nowina o potencjalnej przeprowadzce Mané pojawia się w dziwnym okresie. Niedawno bowiem na Al-Nassr FIFA nałożyła zakaz rejestracji nowych graczy z powodu nieuiszczenia opłaty za transfer Ahmeda Musy z Leicester City, mającego miejsce w 2018 roku. Jeśli więc „Rycerze Nadżdu” chcą przystąpić do kolejnych spektakularnych działań na rynku, muszą wpierw nadrobić zaległości.

Ban zostanie zniesiony, jeśli adresat potwierdzi otrzymaną należność. Mowa tu o gratyfikacjach bonusowych w wysokości co najmniej 460 tysięcy euro.

Dopiero po wykonaniu tej procedury Al-Nassr może przejść do realizacji celów kadrowych na następny sezon. Jeśli chodzi o Mané, Bayern gotów jest przyjąć 30 milionów euro.

97-krotny reprezentant „Lwów Terangi” przeprawił się przez średnio udany debiut na Allianz Arena. Strzelił 12 goli i zaliczył sześć asyst w 38 meczach. W międzyczasie nie omijały go problemy z kontuzją oraz słynny konfilkt z Leroyem Sané, którego uderzył w twarz po meczu z Manchesterem City na Etihad.

Byłego zawodnika Liverpoolu obowiązuje dwuletni kontrakt z obecnym pracodawcą.