Sadio Mané przerwał milczenie w sprawie uderzenia Leroya Sané. „Takie sytuacje się zdarzają”
2023-06-29 08:22:53; Aktualizacja: 1 rok temuGwiazda Bayernu Monachium Sadio Mané po długich miesiącach odniosła się do incydentu, w którym dopuścił się uderzenia w twarz swojego kolegi z zespołu, Leroya Sané.
Do niefortunnego zdarzenia między panami doszło zaraz po zakończeniu pierwszego spotkania ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Bayern przegrał wówczas z Manchesterem City aż 0:3.
W szatni doszło do eskalacji emocji. W ramach ostrej wymiany słownej podczas spotkania na Etihad były piłkarz Liverpoolu nie pozostał dłużny swojemu koledze i po zejściu do szatni uderzył go z pięści w twarz.
Senegalczyk doznał konsekwencji dyscyplinarnych za to wydarzenie ze strony klubu, aż w końcu sprawa szybko rozeszła się po kościach.Popularne
31-latek nie uniknął pytania o ten incydent. Odpowiedział na nie w wywiadzie dla kanału telewizyjnego 2sTV, w końcu przerywając milczenie.
– Takie sytuacje się zdarzają. Tak raz się stało. Ostatecznie byliśmy w stanie rozwiązać mały problem, choć może nie powinno się tego robić w taki sposób. Ta sprawa już za nami – skomentował napastnik.
Mané ma jeszcze dwa lata ważnej umowy z „Bawarczykami”. Wciąż drzemią w nim ambicje, aby rywalizować o miejsce w składzie i pomóc zespołowi w osiągnięciu celów.
– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wrócę do Bayernu. Był to dla mnie bardzo skomplikowany sezon, który mógł się w każdej chwili przytrafić. Trochę się tego spodziewałem. Kocham wyzwania, a gra w Bayernie należy do tych wielkich. Muszę sam sobie pomóc i dać z siebie wszystko, aby temu podołać – zaznaczył Senegalczyk.
W mediach nie brakowało pogłosek o potencjalnej sprzedaży triumfatora Ligi Mistrzów z 2019 roku. Przewijał się temat Arabii Saudyjskiej, ale agent zawodnika, Bacary Cissé, zdementował takie doniesienia.
Debiutancka kampania w wykonaniu Mané na Allianz Arena to 12 goli i sześć asyst w 38 meczach.