Salah odpowiada krytykom
2019-04-01 11:16:29; Aktualizacja: 5 lat temuLiverpool pokonał wczoraj Tottenham Hotspur 2:1. Przy zwycięskiej bramce wielką pracę wykonał Mohamed Salah, który zmusił do interwencji Hugo Llorisa. Pomimo tego Egipcjanin kolejny raz zakończył mecz bez zdobyczy bramkowej.
Posucha 26-latka trwa już od dziewiątego lutego, kiedy to wpisał się on na listę strzelców w starciu z Bournemouth. Od tego czasu skrzydłowy stoi przed szansą zostania najszybszym zawodnikiem „The Reds”, który zdobył w lidze 50 trafień. Obecnie ma on na swoim koncie 49 goli i wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja mu ciąży.
Egipcjanin nie trafił do siatki rywali w siedmiu kolejnych spotkaniach i nie przełamał tej serii także w pojedynku z „Kogutami”. Odegrał on jednak kluczową rolę podczas bramki na 2:1 i schodził z boiska przy akompaniamencie śpiewów kibiców Liverpoolu.
Natomiast po ostatnim gwizdku arbitra postanowił skomentować swoje problemy ze zdobywaniem bramek.Popularne
– Nie wpisałem się na listę strzelców w kilku meczach. Są jednak gracze, którzy mają tyle samo bramek co ja, i mówią, że notują najlepsze sezony w swoim życiu. Nie obchodzi mnie to, jeśli nie zdobędę bramki. Najważniejsze są trzy punkty. Jeśli tego nie otrzymam, nie obchodzi mnie to, bo mamy zwycięstwo. Jestem szczęśliwy. Utrzymujesz się w wyścigu, musisz tylko wygrać - znajdź sposób na zwycięstwo. Southampton walczy o swoje życie, także chce punktów, więc musimy wygrać każdy kolejny mecz – oznajmił.
– Jeśli widziałeś kibiców po strzelonym golu, to było szalone. Oni chcą po prostu wygranej w Premier League i zrobimy wszystko, aby tak się stało – zapewnił.
W następnej kolejce ligowej „The Reds” zagrają na wyjeździe ze „Świętymi”.