Samba Diakite: Nie mam depresji

- Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie zaczynają tworzyć na mój temat plotki. Byłem trochę zmęczony, w ciągu ostatnich kilku dni, a mój klub pozwolił mi spędzić 3 dni w Paryżu. W żadnym bądź razie nie jestem w depresji. Mój klub to mój pracodawca, więc byłem z nim w kontakcie przez cały czas. Pewnego dnia budzę się rano, otwieram gazetę i dowiaduje się, że ktoś powiedział, że jestem przygnębiony. To jest śmieszne i rozczarowujące zarazem. Byłem tym zmartwiony, ponieważ odbierałem dużo telefonów od moich bliskich w związku z tym. Mam na szczęście silny charakter, a całe to zamieszanie odbić negatywnie mogłoby się na kimś kto jest słaby psychicznie. Chcę więc zapewnić moich przyjaciół i fanów QPR, że będę na poniedziałkowym treningu z resztą grupy i wszystko jest w jak najlepszym porządku - wyjawił Diatkite na łamach RMC Sport.

 

Malijczyk zagrał w dwóch meczach bieżącego sezonu, jednak zabrakło go w niedawnym meczu przeciwko Manchesterowi City. Menadżer Mark Hughes ogłosił w oświadczeniu opublikowanym w ostatni czwartek, że Diakite dostał parę dni wolnego.

 

- Mamy nadzieję, że przezwycięży wszystko dość szybko i wróci do nas jako wybitny piłkarz, którym bez wątpienia jest. W między czasie, dajemy mu niezbędny czas i pomoc, której potrzebuje - powiedział Walijczyk.

 

Diakite przybył na Loftus Road w ramach wypożyczenia z Nancy w styczniu bieżącego roku, przyczyniając się do uniknięcia degradacji przez QPR, strzelając zwycięskiego gola na 2:1 w marcowym spotkaniu z Arsenalem. Definitywny transfer do stolicy Londynu urodzonego we Francji defensywnego pomocnika został potwierdzony w czerwcu, kiedy to przeszedł za 3,5 miliona funtów.