„Samemu się nie powołasz”. Kamil Grabara skomentował swoją sytuację w reprezentacji Polski
2024-11-11 09:06:00; Aktualizacja: 3 tygodnie temuKamil Grabara nie może się dostać do reprezentacji Polski od grudnia 2022 roku. Po Czesławie Michniewiczu kolejni selekcjonerzy, Fernando Santos oraz Michał Probierz, ani razu nie obdarzyli zaufaniem bramkarza VfL Wolfsburg. On sam nie ukazuje jednak większego ubolewania nad faktem, że kolejne zgrupowanie swoich rodaków będzie obserwował w telewizji.
Grabara do dziś powszechnie uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych bramkarzy w Polsce, a mimo to nie dostaje szans na wykazanie swoich umiejętności na poziomie międzynarodowym. Debiut z orzełkiem na piersi zaliczył 1 czerwca 2022 roku w Lidze Narodów z Walią i na razie na tym się skończyło.
Pierwsze skrzypce u Probierza po przejściu na reprezentacyjną emeryturę przez Wojciecha Szczęsnego odgrywają Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Poza tym w szerokiej kadrze znaleźli się Bartłomiej Drągowski plus Bartosz Mrozek.
Mogący się pochwalić czterema czystymi kontami w 12 występach tego sezonu Grabara stara się dystansować od faktu, iż nie jest traktowany poważnie przez selekcjonera. Zbagatelizował także teorię, jakoby sam niechętnie nastawiał się na przyjazd na zgrupowanie przez pryzmat roli rezerwowego.Popularne
– Braki powołań do kadry? To nie jest moja decyzja. Rozdmuchujemy ten temat zupełnie niepotrzebnie. Nie jestem powoływany, można powoli mówić, od x lat. W moim życiu niczego to nie zmienia. Niczego nie pogarsza, niczego nie polepsza. Nie towarzyszą temu jakieś negatywne uczucia. Super jest reprezentować swój kraj, ale trzeba mieć do tego możliwość. Samemu się nie powołasz – przyznał bez większego bólu wychowanek Liverpoolu w „Magazynie Bundesligi” dla Viaplay.
***
Kamil Grabara na celowniku giganta. „To nie fikcja”
***
– Łatka bramkarza, który nie chce być rezerwowym? Równie dobrze możemy stwierdzić, że w Polsce jest niefajnie, bo przez dwa miesiące jest zima. Możemy równie dobrze rozmawiać w taki sposób – podsumował.
Mimo wszystko brak Grabary w kadrze może dziwić. Golkiper ostatnio znajduje się w znakomitej formie. Jego postawa przyczyniła się do wyeliminowania Borussii Dortmund w Pucharze Niemiec. W miniony weekend defensywa „Wilków” także zyskała sporo pewności siebie dzięki znakomitej postawie Polaka między słupkami, a zespół zgarnął trzy punkty na wyjeździe z 1. FC Heidenheim.
W nadchodzących dniach „Biało-Czerwoni” zakończą fazę grupową Ligi Narodów spotkaniami z Portugalią w Porto oraz Szkocją w Warszawie. Wciąż istnieją matematyczne szanse nawet na awans do ćwierćfinału, ale głównym celem pozostaje utrzymanie w Dywizji A.