Po znakomitym występie na Mistrzostwach Europy we Francji, okraszonym złotym medalem oraz przeprowadzką do Bayernu Monachium, kariera Portugalczyka wyraźnie przystopowała. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Swansea City. Tam jednak kompletnie sobie nie poradził, co skutkowało tym, że wrócił do Niemiec.
Obecna forma 26-latka wydaje się dalece odbiegać od optymalnej. Warto jednak pamiętać, że latem 2016 roku mówiło się o Sanchesie jako jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia na świecie.
Sam zainteresowany ma świadomość tego, że nadal może wiele osiągnąć w piłce, choć zaznacza także, iż jak do tej pory nie wykorzystał pełni swojego potencjału.
Pomocnik napisał w ostatnich dniach tekst dla „The Players' Tribune”. Jest to inicjatywa, która ma zbliżyć sportowców do kibiców. Swoje wpisy zamieszczają tam znani piłkarze, czy koszykarze, którzy chcą podzielić się z fanami swoją drogą do sukcesu, ale również upadkami.
- Mój pierwszy sezon w Niemczech nie był idealny. Wiem to, ponieważ słyszę, co mówią ludzie. Ludzie żyją tam piłką. To jest dla nich coś bardzo ważnego.
- Po pierwszych sezonie w Bawarii zdałem sobie sprawę, że nie prezentuję pełni swoich umiejętności. Do tego potrzebowałem boiskowych minut. To z kolei spowodowało, iż przeprowadziłem się do Swansea City.
- Kiedy trafiłem do Bayernu, miałem wiele celów. Kiedyś mówiłem, że marzy mi się zdobycie Złotej Piłki i nadal chcę to osiągnąć. Ponadto pragnę wygrać wszystkie najważniejsze trofea. Te ambicje nadal są ze mną. To są moje sny.
- Wiem, że nadal mogę wiele osiągnąć i stawać się coraz lepszym zawodnikiem. To wszystko nie jest takie proste, ale obiecuję, że to nie koniec mojej przygody. Nawet nie jest blisko mety — zakończył Portugalczyk.
Renato Sanches rozegrał w tym sezonie łącznie 19 meczów. W tym czasie strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty. Kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2021 roku.