Schelotto: Nie mam klubu ani agenta

Ezequiel Schelotto w jednym momencie z reprezentanta Włoch i bohatera Interu Mediolan stał się piłkarzem bez klubu czy agenta i zdecydował się wyjaśnić tę sytuację.

Skrzydłowy zapadł w pamięci kibiców „Nerazzurrich” golem w derbach Mediolanu w 2013 roku, po którym zalał się łzami. Na włoskich boiskach występuje od 2008 roku, a w ostatnim dniu ostatniego okienka transferowego rozwiązał swoją umowę z Interem za porozumieniem stron.

- Wraz z rodziną podjęliśmy decyzję o rozstaniu się z Interem — skomentował Schelotto. - Nie byłem częścią planu trenera i nie chciałem być pomijany, więc to było najlepsze rozwiązanie — dodał.

- Nie mam już agenta. Moja rodzina i ja przeglądamy kolejne oferty i z pewnością wkrótce wybierzemy tę najlepszą. Chcę nadal występować we Włoszech i mam czas do 28 grudnia, by znaleźć nowego pracodawcę. Jeśli mi się to nie uda, to pomyślę o grze w Argentynie. Ten, kto chciałby mnie zakontraktować, powinien się kontaktować bezpośrednio ze mną.

- Palermo pytało o mnie, ale w dzień zamknięcia okna stwierdzili, że nie potrzebują już wzmocnień i rozmowy spełzły na niczym. Zostałem w domu, czekając na kolejne wieści. Na kilka godzin przed zakończeniem okienka, postanowiłem rozwiązać umowę z Interem — skwitował.