Senegal nie dał rady Czarnym Antylopom
2008-01-27 21:25:37; Aktualizacja: 16 lat temu<b>Po średnim meczu z Tunezją, podopieczni Henryka Kasperczaka zmierzyli się z finalistą ostatnich Mistrzostw Świata - Angolą. Wbrew przewidywaniom Senegal poniósł porażkę i szansę na awans ma jedynie iluzorycz(...)
Pierwsza połowa upłynęła głównie na indywidualnych popisach ofensywnych graczy Senegalu, a także na rozbijaniu w zalążku akcji Angoli. Brylowali szczególnie Bouba Dioup i Sall. Drużyna Kasperczaka zdobyła w końcu gola - po rzucie wolnym wykonywanym przez Dioufa piłkę do bramki skierował obrońca Senegalu Faye.
Wydawać by się mogło, że sytuacja jest pod kontrolą i Lwy Terangi będą kontrolować grę do ostatniego gwizdka sędziego. Stało się jednak inaczej, bo piłkarze z Angoli wykazali dużą determinację - najpierw doprowadzili do remisu. Manucho precyzyjnym strzałem głową pokonał będącego w słabej formie Tonyego Sylve.
Kasperczak nie zareagował dostatecznie szybko, a jego piłkarze marnowali seryjnie dogodne okazje. To się musiało zemścić - w 67 minucie kolejny błąd popełnił Sylva i w dużym zamieszaniu pod bramką dobrze odnalazł się Manucho, który strzelił drugiego gola. Senegal od tej chwili nie istniał - powiedziałby ktoś, że zawodnikom Kasperczaka nie zależało na zwycięstwie.
Dzieła dopełnił Flavio, który ustalił wynik meczu na 3:1. Angola niespodziewanie pokonała Senegal sprawiając jedną z największych sensacji pierwszej rundy Pucharu Narodów Afryki 2008.
SKŁADY:
Angola: Lama - Marco Airosa, Kali, Yamba Asha - Rui Marques, Ze Kalanga, Andre, Maurito, Gilberto (84-Mateus) - Flavio, Manucho (88-Loco)
Senegal: Tony Sylva - Habib Beye, Souleymane Diawara, Abdoulaye Faye, Guirane Ndaw (85-Papa Modou Sougou) - Frederic Mendy (63- Babacar Gueye), Papa Bouba Diop, Diomansy Kamara (70-Henri Camara), Moustapha Bayal Sall - El Hadji Diouf, Mamadou Niang
Łukasz Sawala