Ogólnie rzecz ujmując, zapowiada się na to, że bieżący sezon na Camp Nou dla Sergio Busquetsa będzie tym ostatnim. Kontrakt pomocnika wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku.
Hiszpańskie media przedwcześnie już ogłosiły werdykt w sprawie nowego pracodawcy 34-latka. Ponoć wszystko zmierza ku temu, aby reprezentant Hiszpanii dołączył do klubu z Major League Soccer.
Wychowanek „Blaugrany” został podpytany o ten temat. Odpowiedział on jednak ze stoickim spokojem, że z nikim jeszcze nie osiągnął porozumienia i chce skupić się na zadaniach, jakie ma do wykonania na Mistrzostwach Świata oraz w stolicy Katalonii.
– Nic się nie zmieniło. Powtórzę to samo, co mówiłem minionego lata na konferencji prasowej poświęconej meczowi ze Szwajcarią. Mamy mundial i nadal nie podjąłem żadnej decyzji – zadeklarował Busquets w rozmowie dla programu „El Larguero”.
– To mój ostatni sezon [w Barcelonie]. Już wiele na ten temat zostało powiedziane, ale nadal wyrażam się w ten sam sposób. Niczego nie podpisałem z tą czy inną drużyną. Chciałbym jednak, aby wszystko wyjaśniło się już w lutym.
Dotychczas piłkarz całe życie związany jest z Barceloną.
Kapitan drużyny narodowej rozgrywa swój czwarty mundial. Czy ostatni?
– Jeszcze nie zdecydowałem na ten temat. Na razie bliżej mi powiedzieć „tak”. Jestem już dosyć stary, choć trener nadal pokłada we mnie zaufanie i traktuje mnie jako ważną część zespołu. Chcę cieszyć się tym mundialem, jednak w najbliższej przyszłości nie podejmę ostatecznej decyzji – wyjaśnił.
W brawach „La Roja” Busquets zanotował 141 występów, składające się na dwa trafienia i dziewięć asyst. Przyczynił się już wcześniej do wywalczenia mistrzostwa świata i Europy, kolejno w latach 2010 i 2012.