Sergio Reguilón bardzo blisko trzeciego klubu w Premier League. „Here we go”

Sergio Reguilón jest bardzo blisko ponownego wypożyczenia z Tottenhamu. Negocjacje w tej sprawie finalizuje Brentford - zapewnia Fabrizio Romano.

Jeszcze nie tak dawno kariera madryckiego defensora przebiegała naprawdę bardzo udanie. Podczas kampanii 2018/2019 prezentował się solidnie w barwach macierzystego Realu.

Swoją formę potwierdził w następnym sezonie podczas wypożyczenia do Sevilli. Niesiony sukcesem zawodnik trafił za 30 milionów euro do Tottenhamu, gdzie zawodzi.

Za 27-latkiem dwa nieudane wypożyczenia - w Atlético Madryt i Manchesterze United.

Pobyt na Old Trafford został przedwcześnie przerwany, przez co Reguilón musi w styczniu szukać nowego klubu. Wydaje się, że pozostanie w Premier League i wzmocni Brentford.

Rozmowy między dwoma londyńskimi klubami zostały sfinalizowane, o czym donosi Fabrizio Romano.

Sam Reguilón otrzymał w ostatnim czasie kilka propozycji, nad którymi dokładnie się zastanawiał. W najbliższą środą stawi się jednak na testach medycznych, które poprzedzą podpisanie kontraktu z „Pszczołami”.

Formuła transferu będzie miała charakter wypożyczenia bez opcji wykupu.

Brentford z pewnością potrzebuje wzmocnień. Na przestrzeni 19. kolejek ligowych sięgnęło dokładnie po 19 punktów. Taki rezultat zapewnia obecnie 16. lokatę w tabeli. Margines błędu jest jednak bardzo mały - strefa spadkowa rozpościera się zaledwie trzy punkty niżej.

Podopieczni Thomasa Franka przegrali pięć ostatnich spotkań w lidze.

Dla Reguilóna przeprowadzka Community Stadium byłaby zatem spory krokiem w tył. Z drugiej jednak strony trudno w przypadku wychowanka „Królewskich”.