Sfrustrowany Zidan wróci do ojczyzny?

2011-06-18 16:04:07; Aktualizacja: 13 lat temu
Sfrustrowany Zidan wróci do ojczyzny?
Redakcja
Redakcja Źródło: Kicker.de | Borussia.com.pl

Sezon 2010/11 był dla Mohameda Zidana całkowicie nieudany. Wszystko to za sprawą kontuzji i niewielkiej liczby minut spędzonych na boisku. Napastnikowi nie wiedzie się również w reprezentacji Egiptu, z którą wa(...)

Sezon 2010/11 był dla Mohameda Zidana całkowicie nieudany. Wszystko to za sprawą kontuzji i niewielkiej liczby minut spędzonych na boisku. Napastnikowi nie wiedzie się również w reprezentacji Egiptu, z którą walczy o prawo gry w Pucharze Narodów Afryki. Co prawda Zidan jest już zdolny do gry, ale wyniki osiągane przez jego zespół mogą doprowadzać do frustracji. W ostatnim meczu "Faraonowie" tylko zremisowali z RPA i mają nikłe szansę na udział w tych rozgrywkach i obronę tytułu najlepszej drużyny na Czarnym Lądzie.

Po zerwaniu więzadeł krzyżowych i urazie pleców, Zidan miał spore problemy z powrotem na boisko, w efekcie czego jego pozycja w Dortmundzie gwałtownie spadła. W minionym sezonie były zawodnik Hamburgera SV rozegrał zaledwie 8 spotkań, a taki obrót sprawy jest dla niego niedopuszczalny. Chcę grać, w moim wieku nie myśli się o siedzeniu na ławce - zapowiada, podkreślając jednak, że jest dumny z możliwości reprezentowania Borussii.

Celem Zidana w nowym sezonie jest regularna gra. W związku z tym przebywa obecnie w Kairze, gdzie pod okiem osobistego trenera stara się odrobić zaległości treningowe i zyskać niewielką przewagę. Pozostaje jednak pytanie, komu będzie dane obserwować efekty ciężkiej pracy "Zizou"? Sytuacja 29 letniego piłkarza nie wygląda najlepiej, a w jej poprawie na pewno nie sprzyja transfer uniwersalnego Ivana Perisicia z belgijskiego Club Brugge, który kosztował BVB 5,5 miliona euro. Podobno istnieje ewentualność, że pobyt napastnika w stołecznym mieście przedłuży się na dobre za sprawą transferu do Al-Ahly Kair. - Bez komentarza - powiedział Ivan Marko Benes, agent Zidana zapytany o najnowsze rewelacje, zapewniając jedynie, że jego klient rozpocznie nowy sezon w szczytowej formie.

Reprezentant Egiptu nie jest jednym piłkarzem, który nie ma w Dortmundzie najlepszych perspektyw. Podobnie wygląda sytuacja Dimitara Rangelova. Kontrakt Bułgara wygasa dopiero w 2013 roku, jednak władze Borussii nie mają zamiaru kontynuować współpracy z napastnikiem, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Maccabi Tel Aviv (Izraelczycy nie zdecydowali się skorzystać z opcji pierwokupu zawodnika). Podobno w grę wchodzi wypożyczenie lub transfer definitywny, a zainteresowanie Rangelovem wykazują kluby z drugiej Bundesligi.
Więcej na ten temat: Inne Niemcy