Siedem hitów weekendu. Te mecze warto zobaczyć

2023-12-08 16:52:38; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Siedem hitów weekendu. Te mecze warto zobaczyć Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Piątek, piąteczek, piątunio... Właśnie rozpoczyna się weekend, czyli czas, kiedy rozgrywane jest najwięcej meczów. Oto kilka z nich, na które warto zwrócić szczególną uwagę.

Piątek

Juventus - SSC Napoli, 20:45

Jeżeli zespół spod Wezuwiusza chce jeszcze zachować szansę na obronę tytułu mistrzowskiego, to obowiązkowo musi wygrać to spotkanie, by zbliżyć się do czołówki. Napoli podchodzi do tego meczu po dwóch porażkach z rzędu, z czego Inter pokonał je aż 3:0. Juventus już od dziewięciu spotkań nie uznał wyższości rywali i liczy, że w tym sezonie w końcu odzyska scudetto.

Sobota

Aston Villa - Arsenal, 18:30

Nadzieje kibiców „Kanonierów” ponownie zostały rozbudzone. Są aktualnie liderem Premier League i mają dwa punkty przewagi nad Liverpoolem. Na trzecim miejscu czai się natomiast Aston Villa, której wyższość ostatnio musiał uznać Manchester City. Jeżeli przypomnimy sobie, że Arsenal od kompromitacji z Luton uratował dopiero gol w doliczonym czasie gry, to zwycięzca sobotniego spotkania tym bardziej nie jest pewny.

Borussia Dortmund - RB Lipsk, 18:30

Między zespołem z Zagłębia Ruhry a klubem należącym do producenta napojów energetycznych dojdzie do spotkania o innej wadze, niż miało to miejsce w ostatnich latach. Zazwyczaj stawką było zbliżenie się do Bayernu Monachium i zachowanie szans na tytuł. Tym razem kluby te zajmują odpowiednio czwarte i piąte miejsce w lidze, a oprócz „Bawarczyków” przed nimi w tabeli są jeszcze VfB Stuttgart i Bayer Leverkusen.

Niedziela

OGC Nice - Stade de Reims, 13:00

Niedzielne popołudnie można zacząć od hitu ligi francuskiej. Niestety cudowna seria Marcina Bułki w ostatniej kolejce zakończyła się na 747 minutach bez straty bramki, jednak dzięki kapitalnej postawie Polaka, jego zespół jest wiceliderem. Przed nim trudne wyzwanie, bo na Lazurowe Wybrzeże przyjedzie Stade de Reims, które zajmuje piątą lokatę.

VfB Stuttgart - Bayer Leverkusen, 15:30

Pojedynek zespołów, o których już wcześniej wspomniałem. VfB Stuttgart niespodziewanie zajmuje trzecie miejsce w tabeli, w czym ogromną zasługę ma Serhou Guirassy, gdyż Gwinejczyk ma na koncie aż 16 trafień w 11 swoich występach w Bundeslidze. Powstrzymać 27-latka spróbuje zespół Bayeru Leverkusen, którym doskonale dowodzi Xabi Alonso. W tym sezonie „Aptekarzy” jeszcze nikt nie pokonał, a tylko dwa razy musieli zadowolić się remisem.

Jagiellonia Białystok -Raków Częstochowa, 17:30

Na naszym piłkarskim podwórku nic nie jest niemożliwe, ale strata mistrza Polski do liderującego Śląska Wrocław wynosi już osiem punktów (drużyna spod Jasnej Góry ma jednak zaległy mecz do rozegrania) i najwyższa pora skracać ten dystans. Wyzwanie będzie trudne, bo Raków czeka wyjazd na Podlasie, a tamtejsza Jagiellonia zajmuje drugie miejsce w lidze i jest niepokonana od sześciu spotkań.

FC Barcelona - Girona FC, 21:00

Derby Katalonii od wielu lat nie wzbudzały tak dużych emocji. Wszystko za sprawą rewelacyjnej Girony, która już od dziewięciu spotkań jest niepokonana i ma na koncie 38 punktów, czyli tyle samo, co pierwszy Real Madryt. „Duma Katalonii” ma cztery „oczka” mniej i ewentualna porażka sprawiłaby, że marzenia o obronieniu mistrzostwa Hiszpanii bardzo mocno by się oddaliły.