Silvestre będzie uczestniczył w budowie indyjskiej potęgi?

Mikael Silvestre pozostaje bez klubu od czasu zakończenia umowy z Werderem Brema. Zainteresowanie jego usługami przejawiają przede wszystkim kluby z Azji - katarskie i indyjski Dodsal FC.

Umiejscowiony w Mumbaju Dodsal FC został założony w tym roku, ale już zaznaczył swoją obecność w indyjskiej piłce. Zespół przegrał dopiero w finale Durand Cup (po karnych z pierwszoligowym Air India FC), jednego z najstarszych piłkarskich turniejów na swiecie.

Dodsal ma jednak wszelkie podstawy do tego, by już wkrótce rządzić w indyjskim futbolu. Jego właścicielem jest grupa biznesowa o tej samej nazwie, jedna z najbogatszych w regionie. Właściciel Rajen Kilachand jest przyjacielem Sheikha Mansoura i nie ukrywa, że chce budować klub na wzór Manchesteru City.

Na razie Dodsal sprowadził przede wszystkim zawodników z lokalnej ligi, jednak dalsze plany rozwoju pokazuje choćby zatrudnienie Mohammada Omara w roli dyrektora wykonawczego klubu. 35-letni Omar niedawno zakończył karierę zawodniczą, w reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozegrał 102 mecze.

Zakontraktowanie Silvestre, który grał w Interze Mediolan, Manchesterze United i Arsenalu, a także 40 razy w reprezentacji, otworzyłoby sporo możliwości dla młodego klubu. Francuz podobno jest żywo zainteresowany grą w Indiach, w najbliższych dniach mają toczyć się rozmowy.