Skandal w Sandomierzu. Chuligani przerwali mecz Pucharu Polski! [WIDEO]

2018-10-03 16:26:15; Aktualizacja: 6 lat temu
Skandal w Sandomierzu. Chuligani przerwali mecz Pucharu Polski! [WIDEO] Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: CK Sport | Radio eM | Korona Kiele

Do niecodziennego wydarzenia doszło w trakcie spotkania 1/32 finału Pucharu Polski pomiędzy Wisłą Sandomierz a Koroną Kielce.

Zespół z Ekstraklasy przyjechał na boisko trzecioligowej drużyny w roli faworyta, ale dość niespodziewanie jako pierwsi bramkę w tym meczu zdobyli gospodarze. Później do głosu doszli jednak goście i na przerwę zeszli już z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej części gry musieli sobie jednak sobie radzić bez Łukasza Kosakiewicza, który po ujrzeniu dwóch żółtych kartek zakończył przedwcześnie swój udział w tym meczu.

Korona Kielce pomimo gry w osłabieniu nadal miała przewagę nad niżej notowanym rywalem, ale przez moment wiele na to wskazywało, że nie uda się jej wywalczyć awansu w sportowy sposób.

Wszystko przez chuliganów wspierających Wisłę, którzy wtargnęli na murawę i garnęli się do bezpośredniego starcia z sympatykami „Żółto-Czerwonych”.

Na szczęście obie grupy nie zdołały spotkać się na murawie, ponieważ w porę z interwencją przybyła policja, która zepchnęła „kibiców” z Sandomierza z boiska oraz użyła gazu i pałek do uspokojenia fanów ekipy przyjezdnej.

Po opanowaniu całej sytuacji przez służby arbiter główny, Robert Marciniak, postanowił wznowić mecz. Należy jednak przypuszczać, że jeżeli ta sytuacja się powtórzy, to wówczas spotkanie zostanie przedwcześnie zakończone.

Takie wydarzenie nie miało jednak miejsca i na dodatek ta przymusowa przerwa podziałała mobilizująco na zawodników Wisły Sandomierz, którzy za sprawą Wiktora Putina najpierw odrobili straty, a następnie wyszli na prowadzenie i nie oddali go do ostatniego gwizdka sędziego.

Tym samym trzecioligowy zespół sprawił olbrzymią niespodziankę i awansował do kolejnej fazy Pucharu Polski, w której zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko-Biała.