Skandaliczne wypowiedzi komentatorów Polsatu w Lidze Mistrzów. „Cały atak ma porażenie mózgowe”

W trakcie transmitowanych środowych meczów Ligi Mistrzów doszło do nieprzyjemnych sytuacji z udziałem komentatorów Polsatu. Marcin Feddek i Bożydar Iwanow popisali się skandalicznym doborem słów przy okazji relacjonowanych przez nich spotkań.

Widzowie chcący w Polsce w legalny sposób obejrzeć pojedynki elitarnych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie są skazani na wykupienie dodatkowego pakietu w swoich sieciach kablowych i satelitarnych z kanałami Polsat Sport Premium.

Wynika to z faktu, że ta stacja posiada wyłączne prawa do transmitowania Ligi Mistrzów, która nie jest tym razem w wymiarze jednego meczu w tygodniu wraz ze skrótami wszystkich starć dostępna w telewizji publicznej.

Osoby śledzące poszczególne spotkania dawały już wielokrotnie do zrozumienia w komentarzach w mediach społecznościowych, że komentatorzy wyznaczeni do relacjonowania meczów popełniają poważne błędy lub prezentują styl odbiegający znacząco od emocji towarzyszącym danemu pojedynkowi.

Czasami zdarza się też, że jeden z dziennikarzy popisze się niezbyt trafioną oceną sytuacji czy komentarzem. Pod tym względem możemy najczęściej spotkać się z krytyką Marcin Feddka, prywatnie kibica Liverpoolu, który tym razem nie wykazał się odpowiednim wyczuciem przy relacjonowaniu starcia Galatasaray z Manchesterem United.

W jego trakcie podzielił się komentarzem znalezionym w sieci, bez podania autora czy jakiegokolwiek źródła, w którym to „Czerwone Diabły” grają „w obronie ławką i trybunami, a cały atak ma porażenie mózgowe”.

Feddek jak zwykle "popis".
Halo @polsatsport jesteście dumni? To powinien być z miejsca koniec pracy. Czy zostanie ten temat nagłośniony chociażby w Tetrykach? @leszekmilewski @JOlkiewicz
Było "gucci sruczi", a teraz "porażenie mózgowe" o ataku MU. pic.twitter.com/IvXMxd6UWv
— robsonUnited (@RobsonUnited89) November 29, 2023

Przy okazji kolejnych środowych meczów poziom redakcyjnego kolegi postanowił podtrzymać Bożydar Iwanow. On z kolei cieszył się dość dobrą opinią kibiców, ale przy okazji meldowania się na murawie Victora Osimhena z Napoli w spotkaniu z Realem Madryt popisał się niezbyt odpowiednim doborem słów - „ten zamaskowany boiskowy zamachowiec, ten terrorysta”.