Skrzydłowy o ofercie z Legii: Nie mógłbym grać w tej drużynie
2018-08-03 15:49:53; Aktualizacja: 6 lat temuDla wielu zawodników występujących na co dzień w Ekstraklasie zainteresowanie ze strony Legii Warszawa jest dużym wyróżnieniem i nie muszą się oni długo zastanawiać nad przyjęciem oferty. Są jednak wyjątki.
Za taki trzeba uznać Fiodora Černycha. Litewski skrzydłowy, który może grać też na środku ataku, przez dwa i pół roku reprezentował barwy Jagiellonii Białystok, zktórej zimą przeniósł się do Dynama Moskwa. Przed przeprowadzkądo Rosji 27-latek łączony był z kilkoma innymi klubami, w tymwłaśnie Legią oraz Middlesbrough. Po upływie kilku miesięcypiłkarz na łamach tygodnika „Piłka Nożna” odniósł się dosprawy swojego transferu.
- Było mi szkoda zostawiaćJagiellonię. Nie przespałem kilku nocy... Miałem oferty jeszcze zinnych klubów. Pojawiły się zapytania z innych drużyn rosyjskich,także z polskich.
- Legia? Nie mógłbym zagrać w tejdrużynie. Szanuję kibiców Jagiellonii i wiem, że gdybymzdecydował się na ten transfer, znienawidziliby mnie. Dlategoofertę od razu odrzuciłem. Wolałem odejść do innego kraju. Jeślichodzi o Middlesbrough, wiem, że skauci byli na kilku meczach, abymnie obejrzeć. Oferty żadnej jednak nie złożyli - przyznałČernych.
Litwin odszedł z „Jagi” za 300-400 tysięcyeuro, ale jak sam mówi, nieco wcześniej do Białegostoku przesyłanebyły wyższe propozycje.
- Miałem tylko kontrakt do końcaczerwca, więc była ostatnia okazja, aby na mnie zarobić. Kilkamiesięcy wcześniej były oferty w granicach 800 tysięcy, a nawetmiliona euro, ale klub się nie zgodził. Powiedziałem prezesowi, żechcę odejść, spróbować czegoś innego. Znalazł się odpowiednikupiec, każdy był zadowolony - przyznał 27-latek (cały wywiadTUTAJ).
Jego dotychczasowy bilans w koszulce Dynama to 10spotkań i jedna bramka.