Śląsk Wrocław „poleciał ostro”. Szpila wbita w Wisłę Płock [FOTO]

Sobotnie starcie Śląska Wrocław z Legią Warszawa zapowiadało się na hit 12. kolejki Ekstraklasy. Goście przed przerwą reprezentacyjną wpadli w dołek i przegrali trzy mecze z rzędu. Wydawało się jednak, że przerwa wpłynie dobrze na podopiecznych Kosty Runjaicia.

Spotkanie na Tarczyński Arena wybiło podobne myśli z głowy. Pierwsza połowa zakończyła się co prawda remisem, ale po zmianie stron gospodarze stłamsili rywala.

Najpierw Petr Schwarz, potem Erik Expósito, Piotr Samec-Talar i na koniec znowu kapitan „Wojskowych”. Wrocławianie wygrali 4:0, oddając sześć strzałów na bramkę.

Śląsk z 26 punktami na koncie wrócił na fotel lidera Ekstraklasy, wyprzedzając Jagiellonię Białystok.

Mimo kolejnych wygranych zespołu Jacka Magiery nie wszyscy wierzą w ostateczny sukces. W ubiegłym sezonie po ósmej kolejce ligowej na pierwszym miejscu była Wisła Płock, która ostatecznie z hukiem spadła o szczebel niżej - niektórzy wróżą podobny los właśnie obecnemu liderowi.

Śląsk jedną grafiką odpowiedział na podobne głosy. Napisano na niej „lider kiedyś”, co wzbogacono logiem pierwszej ligi, i „lider dziś”. Wszystko opatrzono podpisem „Ale Wisła Płock...”.

"Ale Wisła Płock..." 🫣#ŚLĄLEG pic.twitter.com/Z0wDfniPrH

— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) October 21, 2023

Erik Expósito i spółka o następny komplet punktów powalczą na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

„Jest tyle języków na świecie, a admin wybrał język prawdy”, „Admin ostro leci po meczu z Legią”, „Admin w formie XD” - piszą pod potem internauci.

Co ciekawe, tego samego dnia Wisła Płock przegrała swój mecz z Miedzą Legnica wynikiem... 0:4.