Śląsk Wrocław rozstał się z napastnikiem [OFICJALNIE]
2025-05-26 13:29:17; Aktualizacja: 3 tygodnie temu![Śląsk Wrocław rozstał się z napastnikiem [OFICJALNIE]](img/photos/94456/1500xauto/slask-wroclaw.jpg)
Śląsk Wrocław potwierdził wcześniejsze doniesienia. Z klubu odszedł wypożyczony Henrik Udahl. Norweg wraca więc do rodzimego Hamarkameratene.
Po fatalnej rundzie jesiennej zimą działacze Śląska Wrocław ruszyli po wzmocnienia, które miały pomóc drużynie w wyjściu z kryzysu i zapewnieniu jej utrzymania na poziomie Ekstraklasy.
Tym oto sposobem dyrektor sportowy Rafał Grodzicki wykonał kilka telefonów i sprowadził do wrocławskiego klubu nowych zawodników. Wśród nich znalazł się między innymi Henrik Udahl.
Śląsk pozyskał norweskiego napastnika w ramach półrocznego wypożyczenia z Hamarkameratene. Ekstraklasa przywitała go po sezonie, który zwieńczył pięcioma golami oraz trzema ostatnimi podaniami.Popularne
Sądzono, że Udahl mający w swoim dorobku ponad sto rozegranych meczów na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Norwegii wniesie do ofensywy Śląska nową jakość, lecz szybko jednak okazało się, że transfer z udziałem Norwega to spora wtopa.
Udahl już od samego początku miał widoczne problemy z przekonaniem do siebie trenera Ante Šimundžy, dlatego też swoje występy notował tylko po wejściach z ławki rezerwowych. W zakończonym już sezonie tylko raz rozpoczął spotkanie od pierwszych minut, co jest wymownym faktem.
Norweg kompletnie nie odnalazł się we Wrocławiu, a więc można było łatwo się domyśleć, że jego pobyt w Polsce lada moment dobiegnie końca, tym bardziej że w umowie nawet nie została zawarta opcja wykupu. I tak też się stało. Klub poinformował w poniedziałek o odejściu urodzonego w Askim zawodnika.
28-latek odszedł ze Śląska z dorobkiem dziesięciu występów. Na jego koncie widnieje okrągłe zero goli oraz zero asyst.
Wraz z zakończeniem sezonu wypożyczenie Henrika Udahla dobiegło końca i zawodnik wraca do norweskiego Hamarkameratene.
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) May 26, 2025
Henrik, dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze. pic.twitter.com/H0AQzTeJ01