Śląsk Wrocław zaskoczył mistrza Polski. Gole piłkarzy „wyciągniętych z szafy” [WIDEO]

2024-11-22 22:34:42; Aktualizacja: 2 godziny temu
Śląsk Wrocław zaskoczył mistrza Polski. Gole piłkarzy „wyciągniętych z szafy” [WIDEO] Fot. Mateusz Porzucek / Pressfocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info | CANAL+ Sport

Śląsk Wrocław zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2. Powody do radości z pewnością mają debiutujący na stanowisku trenerzy WKS-u Michał Hetel i Marcin Dymkowski, którzy dali szansę strzelcom dwóch bramek - Arnau Ortizowi i Jakubowi Jezierskiemu.

W meczu 16. kolejki Ekstraklasy przyszło nam oglądać starcie mistrza Polski z wicemistrzem kraju. Kluby, które w ubiegłym sezonie do ostatniej serii gier walczyły o triumf w Ekstraklasie, teraz znajdują się na przeciwległych biegunach.

Podczas gdy prowadzona niezmiennie przez Adriana Siemieńca Jagiellonia do spotkania przystępowała jako wicelider i trzecia drużyna Ligi Konferencji, pogrążony na dnie tabeli Śląsk przed kolejką zwolnił Jacka Magierę, którego zastąpili Michał Hetel i Marcin Dymkowski.

W debiucie na nowym stanowisku szkoleniowcy WKS-u postawili na nieoczywistych zawodników. Do wyjściowego składu wrócili bowiem Arnau Ortiz czy Serafin Szota, a miejsce w ataku zajął Mateusz Żukowski. Po stronie gospodarzy natomiast zabrakło Afimico Pululu, Michala Sáčka czy Tarasa Romanczuka.

Wbrew oczekiwaniom to goście w pierwszej połowie kreowali groźniejsze sytuacje. Kwadrans po pierwszym gwizdku gola strzelił Petr Schwarz, jednak sędzia błyskawicznie zasygnalizował pozycję spaloną.

Do faktycznego prowadzenia Śląska doprowadził Arnau Ortiz, dla którego był to pierwszy występ w jedenastce od blisko dwóch miesięcy. 23-letni Hiszpan z lewej części pola karnego oddał plasowany strzał w przeciwległy róg bramki Sławomira Abramowicza, nie dając mu szans na skuteczną interwencję.

Doświadczona Jagiellonia na straconą bramkę odpowiedziała już pięć minut później. Do wyrównania doprowadził zastępujący Pululu Lamine Diaby-Fadiga po asyście João Moutinho.

Nieusatysfakcjonowany wynikiem Siemieniec do 66. minuty zdecydował się przeprowadzić cztery zmiany. Wspomnianego Moutinho, Hansena, Nene i Kubickiego zastąpili odpowiednio Polak, Villar, Nguiamba i Listkowski.

Choć w drugiej połowie Śląsk również prezentował się nieźle, znów zdobywając nieuznaną później bramkę, to mistrzowi Polski wystarczyła jedna dogodna sytuacja, którą na bramkę zamienił Jesús Imaz.

Gdy wszystko wskazywało na to, że białostoczanie będą cieszyć się z awansu na fotel lidera, gola na 2:2 w 88. minucie strzelił wprowadzony dziesięć minut wcześniej Jakub Jezierski. Wychowanek wrocławskiego klubu decyzją Magiery ostatnie tygodnie spędził w trzecioligowych rezerwach.

Jagiellonia po 16. kolejce okupuje drugie miejsce z dorobkiem 33 punktów. Ostatni Śląsk po 15 meczach ma ich dziesięć i do bezpiecznej lokaty traci pięć „oczek”.