Sławomir Peszko: Chciałbym tego zawodnika Wisły Kraków

Sławomir Peszko wspólnie z Mateuszem Borkiem i Jerzym Dudkiem wziął udział w programie „Bajerka o futbolu”. Tam szkoleniowiec Wieczystej Kraków ujawnił, jakiego zawodnika Wisły Kraków widziałby u siebie. Obyło się bez zaskoczenia, bo wskazał on Ángela Rodado.

Wisła Kraków w poniedziałkowy wieczór mierzyła się z Arką Gdynia w ramach pierwszej ligi. Choć prowadziła już dwoma bramkami, to finalnie potyczka zakończyła się remisem 2-2. Starcie odbyło się w cieniu ogromnych kontrowersji sędziowskich. To jednak nie może przyćmić kolejnego znakomitego występu w wykonaniu Ángela Rodado. Hiszpan zdobył tego dnia dwie bramki.

Nikogo nie powinno zatem dziwić, że zainteresowanie usługami 27-latka przejawiają inne kluby. Tego lata łączono go już między innymi z Lechem Poznań czy Legią Warszawa, natomiast ostatnio specjalnie pofatygowało się do Polski Neftçi PFK. Choć w pewnym momencie Azerowie wydawali się bliscy przekonania napastnika, to ten jednak złożył parafkę pod nowym kontraktem do 30 czerwca 2027 roku.

Na jego temat w programie „Bajerka o futbolu” wypowiedział się Sławomir Peszko. Były reprezentant Polski stwierdził, że oczywiście widziałby tego gracza w barwach prowadzonej przez niego Wieczystej Kraków.

Popularne

Previous

Wojciech Szczęsny z niespodziewanym transferem?! Znany klub zainteresowany 34-latkiem

OFICJALNIE: Łukasz Gikiewicz ma nowy klub

Stanowisko władz Legii Warszawa w sprawie Gonçalo Feio

Dawid Kownacki zmienia klub! Wielki powrót

Lukas Podolski znów to zrobił! Pomógł Górnikowi Zabrze pozyskać zawodnika

73-krotny reprezentant Polski na celowniku Zlatana Ibrahimovicia

Czołowy reprezentant kraju na radarze Legii Warszawa. „Najbardziej zaawansowane negocjacje”

Lech Poznań zaskoczy dwoma transferami?! „Trwają negocjacje”

Next

- Jeśli kibice wymagają tutaj awansu i drużyna ma go wywalczyć, to Ángel jest numerem jeden, który może poprowadzić Wisłę do Ekstraklasy. Strzela mnóstwo bramek, asystuje. Potencjalna sprzedaż byłaby dla zarządu niewybaczalna. Z Arką Gdynia strzelił lewą nogą, prawą nogą. W wielu sytuacjach groźnie strzelał, mnóstwo razy go faulowali... Rzadko kiedy zagraniczny piłkarz tak potrafił się zżyć z kibicami. Ma już swoją przyśpiewkę, to niesamowite. Wiele akcji marketingowych, rozmawia z kibicami. Nie ma wad.

- Ja zabieram z Wisły Kraków tylko tych, na których nie stawiano. Kogo bym chciał? Oczywiście Rodado, ale na razie tego nie zrobimy. To teraz nie wchodzi w grę - zaśmiał się były reprezentant Polski.

Ángel Rodado rozegrał już w tym sezonie dziesięć meczów i w nich strzelił dziesięć goli, a do tego dorzucił też jedną asystę.